Zaledwie kilkanaście dni temu kibiców zszokowały obrazki z Dubaju, kiedy na moment przerwano mecz Emmy Raducanu. Na trybunach pojawił się stalker brytyjskiej tenisistki, który doprowadził ją do łez. Jej koleżanki z kortu niemal od razu pochwaliły WTA za reakcję, ponieważ wspomniana osoba dzień skończyła w areszcie. W marcu pole do popisu ma niestety ATP. A to za sprawą wiadomości, jaką pokazał Arthur Bouquier. Francuz otrzymał szokującą groźbę w mediach społecznościowych i nie zamierzał milczeć.