Sześć goli i wielkie widowisko w Ekstraklasie! Wszystko na oczach Nawrockiego

6 dni temu
Cóż to był za mecz na zakończenie 4. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Lechia Gdańsk wraz z Motorem Lublin stworzyła fantastyczne widowisko, w którym kibice zobaczyli aż sześć goli. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3:3, a wszystko działo się na oczach prezydenta Karola Nawrockiego, który mecz oglądał z wysokości trybun.
Lechia Gdańsk znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Sezon ekstraklasy rozpoczęła z dorobkiem pięciu ujemnych punktów, a w pierwszych trzech kolejkach ugrała remis i dwie porażki. To wszystko sprawiało, iż przed meczem z Motorem Lublin miała na koncie minus cztery punkty. Rywale z Lubelszczyzny do momentu przyjazdu do Gdańska wygrali jeden mecz, pokonując Arkę Gdynia. Mieli jednak o jeden mecz rozegrany mniej od Lechii. Ich ubiegłotygodniowe starcie z Jagiellonią Białystok zostało bowiem przełożone na prośbę klubu z Podlasia.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Co za mecz w Gdańsku. Nawrocki na trybunach
Poniedziałkowe spotkanie Lechii z Motorem zamykało 4. kolejkę ekstraklasy. Mecz jawił się jako szczególne wydarzenie ze względu na wyjątkowego gościa. Na trybunach gdańskiego stadionu zjawił się bowiem zaprzysiężony w ubiegłym tygodniu prezydent RP. Karol Nawrocki od dawna jest kibicem Lechii i się z tym nie kryje.


Głowa państwa już po czterech minutach miała pierwsze powody do radości. Gospodarze rozpoczęli mecz z animuszem. Dzięki zagraniu Tomasa Bobcka i zamykającemu akcję na drugim słupku Bohdanowi Wjunnykowi objęli prowadzenie. Chwilę później mogło być już 2:0, ale Ivan Brkić sparował strzał gdańszczan nad poprzeczką.


Na odpowiedź Motoru trzeba było czekać do 19. minuty. Wówczas do siatki trafił Karol Czubak, ale sędzia dopatrzył się spalonego. To była zapowiedź tego, iż lublinianie mogą podnieść się po słabym początku meczu. I choć chwilę później Brkić zatrzymał jeszcze Bobcka, to w kolejnych minutach Motor na dobre doszedł do głosu.


W 38. minucie Czubak ponownie znalazł się w polu karnym i tym razem nikt nie miał żadnych wątpliwości. Napastnik gości obrócił się z piłką i strzałem lewą nogą pokonał Weiraucha.


Trzy minuty później Czubak do gola dołożył asystę, a w roli głównej - dzięki przepięknemu uderzeniu zza szesnastki - wystąpił Ivo Rodrigues.


To nie był koniec strzelania w pierwszej połowie. Ostatnie słowo należało do Bobcka, który tym razem sam wpisał się na listę strzelców. Wpadł w pole karne, ograł Brighta Ede i strzałem pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania. To był piąty gol Słowaka w bieżącym sezonie ligowym.


Po zmianie stron role się odwróciły. To Motor trafił do siatki jako pierwszy. I trzeba przyznać, iż był to kolejny piękny gol na gdańskim stadionie. Do rzutu wolnego podszedł Bartosz Wolski i trafił w samo okienko, nie dając Weirauchowi żadnej szansy na interwencję.


Lechia próbowała odpowiadać. Dwukrotnie przed szansą na pokonania Brkicia stawał Bobcek. Najpierw zatrzymał go Brkić, a następnie... słupek, w który trafił słowacki napastnik. Swoje szanse pod drugą bramką - po strzałach z dystansu - miał Jakub Łabojko.
W 79. minucie spotkania gdańszczanie dopięli swego. Camilo Mena urwał się prawą stroną, wpadł w pole karne i płaskim strzałem między nogami pokonał Ivana Brkicia, doprowadzając do wyrównania. I choć w doliczonym czasie gry Ivan Żelizko był bliski strzelenia gola na 4:3 - jego strzał z rzutu wolnego minął bramkę Motoru - to rezultat nie uległ zmianie. Lechia i Motor podzieliły się punktami, a kibice zobaczyli fenomenalne widowisko.


W następnej kolejce Lechia Gdańsk zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin (15 sierpnia, 18:00), a Motor Lublin dzień później u siebie podejmie Piasta Gliwice (16 sierpnia, 14:45).


Lechia Gdańsk 3:3 Motor Lublin (2:2)
Gole: Bohdan Wjunnyk' 7, Tomas Bobcek' 45+1, Camilo Mena' 79 - Karol Czubak' 38, Ivo Rodrigues' 41, Bartosz Wolski' 53
Lechia: Weirauch (gk) - Wojtko, Olsson, Djaczuk, Jaunzems - Żelizko - Sezonienko (69' Awad Alla), Kapić (k) (69' Kurminowski), Mena – Wjunnyk (60' Neugebauer), Bobcek (76' Głogowski)
trener: John Carver
Motor: Brkić (gk) - Filip Wójcik (80' Paweł Stolarski) Matthys, Ede, Palacz (46' Luberecki) - Łabojko - Król, Wolski (k), Rodrigues (69' Scalet), Ndiaye (62' Haxha) - Czubak (80' Dadashov)
trener: Mateusz Stolarski
sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok)
żółte kartki: Ivan Żelizko, Mohamed Awad Alla - Ivo Rodrigues, Bright Ede
Idź do oryginalnego materiału