Szef GROMDY otwarty na współpracę z KSW. Don Diego może tam zawalczyć

Mariusz Grabowski, czyli szef GROMDY jest otwarty na współpracę z federacją KSW. „Don Diego” może stoczyć pojedynek na gali Macieja Kawulskiego oraz Martina Lewandowskiego.

Mateusz „Don Diego” Kubiszyn jest niekwestionowanym mistrzem GROMDY, w której jest jak dotąd niepokonany. Warto podkreślić, iż dzierży on nie tylko pas, ale również siedzi na tronie rankingu utworzonego przez polską organizację walk na gołe pięści.

Swój ostatni pojedynek, a w sumie to aż trzy Mateusz stoczył w pierwszej połowie lipca bieżącego roku. Przypomnijmy, iż po pokonaniu Jakuba Słomki na gali GROMDA 20 w marcu, wziął udział w FAME 26: Gold. Mianowicie był on jednym z głównych bohaterów wydarzenia, stając się członkiem obsady Golden Tournamentu.

Ów „Złoty Turniej” był rywalizacją na zasadach K-1, w której udział wzięło ośmiu zawodników. Jej triumfator zgarnął 25 sztabek złota o wartości miliona złotych, a wszyscy uczestnicy zostali wyłonieni drogą głosowania. To właśnie fani freak fightów zadecydował o tym, kogo ujrzeli w trakcie tych zmagań, oddając głosy w ciągu niecałych trzech dób. Jak się okazało, „Don Diego” wygrał w cuglach, notując pierwsze miejsce.

ZOBACZ TAKŻE: Zaskakujący ruch Wardęgi. Podpisze umowę z KSW

W ćwierćfinałowej batalii „Golden Tournamentu” Kubiszyn stanął oko w oko z Kamilem Mindą. Ówczesny podopieczny Mirosława Oknińskiego pomimo ciągłej presji i potężnych niskich kopnięć nie był w stanie sprostać mistrzowi GROMDY, który konsekwentnie wokół niego orbitował, raz po raz poważnie raniąc. Była to pewna wygrana Mateusza na kartach punktowych, po której przyszedł czas na półfinał.

Tym razem naprzeciw Mateusza stanął Tomasz Sarara, który zastąpił kontuzjowanego Patryka „Glebę” Tołkaczewskiego. Był to pojedynek naprawdę widowiskowy, w którym przeważał młodszy Kubiszyn. W tym przypadku również mieliśmy do czynienia z jednogłośną decyzją na korzyść „Don Diego”, któremu udało się choćby posłać swojego oponenta na deski.

W finale przyszło mu się za to zmierzyć z „Niedźwiedziem” z „Warszawskiego Centrum Atletyki”, czyli oczywiście Denisem Labrygą. Była to walka bez limitu czasowego, której zwycięzca został wyłoniony za sprawą decyzji technicznej. Podyktowane to było nieintecjonalnym faulem Labrygi, po którym Kubiszyn nie był w stanie kontynuować zmagań. Na podstawie przebiegu ich pojedynku zadecydowano o wygranej reprezentanta „WCA”, który między innymi miał na koncie więcej nokdaunów.

Don Diego może zawalczyć w KSW

Nie od dziś wiadomo, iż Mateusz Kubiszyn znajduje się na radarze federacji KSW. Co prawda ciężko go sobie wyobrazić w formule MMA, biorąc pod uwagę, iż sam zawodnik za nią nie przepada, natomiast kto wie? Może walka w innej formule, a może Kubiszyn jednak by się lepiej odnalazł w przekrojowym MMA?

Do teraz raczej wszystko wskazywało na to, iż zbyt gwałtownie się o tym nie przekonamy. Dyrektor Sportowy federacji KSW oznajmił bowiem, iż zgłoszą się po Mateusza, gdy skończy mu się kontrakt. Teraz głos w sprawie zabrał menadżer, a zarazem pracodawca zawodnika – Mariusz Grabowski.

ZOBACZ TAKŻE: Paul vs. Joshua – karta walk. Kto walczy? Gdzie oglądać?

W rozmowie dla „FanSportuTV” pan Grabowski oznajmił, iż Wojsław Rysiewski może się nie doczekać końca kontraktu Kubiszyna w GROMDZIE. Mimo to nie zgasił jednak płomyka nadziei na angaż „Don Diego” w KSW, bowiem dodał jeszcze:

Wiadomo, iż jakieś kuluarowe rozmowy czasami się toczą i ktoś o czymś rozmawia. Ja tutaj nie będę mówił o szczegółach, ale jeżeli chodzi o to, to Wojsław wie, iż nie musi czekać na zakończenie kontraktu.

Ponadto, chwilę później z jego ust padły jeszcze następujące słowa:

Ja jestem otwarty, żeby Mateusz czy inni zawodnicy mogli wesprzeć KSW.

– oznajmił Mariusz Grabowski w rozmowie z Michałem Tuszyńskim.

Jak widać, „Don Diego” ma zielone światło. Czy Konfrontacja Sztuk Walki zechce to wykorzystać? Czas pokaże. Z pewnością jednak byłby to interesujący ruch, który wzbudziłby spore zainteresowanie. Co ciekawe, Mateusz Kubiszyn nie tak dawno zabierał głos na temat potencjalnej walki z Arkadiuszem Wrzoskiem, o czym więcej —> tutaj.