Fani Barcelony mogą chcieć utrzymać kciuki, a ich nadzieje są realistyczne.
Gdy zbliża się drugi etap półfinału Ligi Mistrzów przeciwko Inter Milan, trener Hansi Flick podzielił się najnowszym Robertem Lewandowskim i Alejandro Balde-i nie jest to całkiem, jak fani chcieli.
Obaj gracze walczyli o kontuzje i nieobecni w piątkowym treningu przed weekendem La Liga.
Lewandowski ma problem z problemem uda, podczas gdy Balde pielęgnuje problem ścięgna podkolanowego w zeszłym miesiącu.
Flick, mówiąc na konferencji prasowej, oferował ostrożny optymizm, ale powstrzymał się od wszelkich gwarancji.
„Musimy poczekać i zobaczyć, jak rzeczy rozwija się z dnia na dzień” – powiedział. „Są na dobrej drodze, ale nie możemy podjąć żadnego ryzyka”.
Podążaj za Jugo Mobile na WhatsApp
Hansi Flick ujawnia, kiedy Lewandowski mógł wrócić
Ponieważ wyścig tytułowy La Liga wciąż żyje i El Clasico tuż za rogiem, Flick nie chce hazardować z dwoma kluczowymi graczami.
Szef Barcelony wie, iż to długi sezon – i wolałby nie stracić gry w ruletkę fitness.
Zapytany konkretnie o Lewandowskiego, Flick dodał: „Radzi sobie bardzo dobrze, a jego postęp jest znacznie lepszy niż się spodziewaliśmy. Może wrócił we wtorek”.
Ale czytając między wierszami, jasne jest, iż trener nie spieszy weteranów.
Tymczasem Balde pozostaje mało prawdopodobne. 21-letni lewy obrońca przeoczył najważniejsze mecze, w tym pierwszego etapu przeciwko Interu i finale Copa Del Rey.
Chociaż naciska na powrót, raporty sugerują, iż zamiast tego atakuje El Clasico.
Pod ich nieobecność Gerard Martin i Ferran Torres podeszli – ale cień zaginionych gwiazd Barcelony wciąż wydaje się duża.
Na razie wszystkie oczy znajdują się na następnym ruchu Flicka. Czy rzuci kostką lub zagra je bezpiecznie? Jedno jest pewne: stawki nie mogą być wyższe.