Dla Wojciecha Szczęsnego El Clasico było trzecim występem w barwach FC Barcelony. Trzeba przyznać, iż Polak był wyjątkową postacią niedzielnego wieczoru na stadionie w Dżuddzie. Co prawda wpuścił gwałtownie gola po strzale Kyliana Mbappe, ale potem popisał się kilkoma dobrymi interwencjami, jak np. przy główce Aureliena Tchouameniego. W drugiej połowie zobaczył słuszną kartkę, która sędzia pokazał dopiero po interwencji VAR-u.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki do dziś jest wielbiony w Hiszpanii i Turcji. "Jego zdjęcie wisiało obok Papieża"
Szczęsny bez posta nt. wygranego Superpucharu Hiszpanii
Wojciech Szczęsny miał dość duży wkład w zwycięstwo FC Barcelony. Swoimi interwencjami nie pozwolił Realowi Madryt na ponowne wyjście na prowadzenie w pierwszej połowie. Do czerwonej kartki to był dobry występ Polaka.
Barcelona wygrała zasłużenie 5:2, a Szczęsny wrócił z szatni, by celebrować triumf na boisku i wznieść puchar razem z drużyną. Później pozował do zdjęć, które trafiły m.in. na media społecznościowe "Blaugrany". Był na nich z całą drużyną czy Robertem Lewandowskim. Tak samo było w samolocie powrotnym do stolicy Katalonii.
Niektórzy piłkarze Barcelony publikowali zdjęcia po meczu, z pucharem w ręku, pokazywali ujęcia z szatni, kiedy świętowali sukces. Alejandro Balde choćby prowadził transmisję na żywo, pokazał m.in. taniec euforii Lamine'a Yamala. W sieci pojawiły się też zdjęcia na profilach Roberta Lewandowskiego, ale zabrakło ich na kontach prowadzonych przez Szczęsnego.
Nie ma ani jednego posta nt. finału i zwycięstwa, nie ma choćby zdjęcia lub filmiku na InstaStories. Ostatni post na Instagramie jest sprzed dwóch dni, podpięty pod publikację FC Barcelony, kiedy razem z Lewandowskim próbował arabskiej herbaty.
Zobacz też: Są wyniki kontroli leku Igi Świątek. Producent ogłasza
Niewykluczone, iż Szczęsny nadrobi braki, ale póki co niczego nie publikował w sieci nt. zwycięskiego finału Superpucharu Hiszpanii.
Od początku przygody z Barceloną Szczęsny zachowuje się skromnie. Przerwał piłkarską emeryturę z poczuciem, iż nie mógł odmówić "Dumie Katalonii", ale zrobił już tyle, iż nic nikomu nie musi udowadniać. Zbudował formę po tygodniach bez treningu, pomaga rozwijać się Inakiemu Peni, pozytywnie wpływa na atmosferę w szatni, ale kiedy jest okazja, to pokazuje się z dobrej strony na boisku.