Wojciech Szczęsny wystąpił w trzech ostatnich meczach Barcelony. Katalończycy wygrali z Realem Sociedad 2:1, ale następnie przegrali z PSG (1:2) i ponieśli klęskę z Sevillą (1:4). Trwająca przerwa na mecze reprezentacji to dla jego rywala - Joana Garcii - dodatkowy czas na dochodzenie do pełni sprawności. Czy będzie gotowy na kolejne spotkania? Wielkimi krokami zbliża się jeden z najważniejszych, o ile nie najważniejszy mecz rozgrywek. Spotkanie z Realem Madryt.
REKLAMA
Zobacz wideo Prawie cztery lata czekaliśmy na jego występ! Czy gwiazda Kozłowskiego znów zaświeci? Szymczak: Znowu jest regularny
Słowa Szczęsnego niosą się po Hiszpanii. Chodzi o mecz z Realem
- Szczerze mu życzę, by jak najszybciej doszedł do zdrowia. I nie liczę na to, iż sam wystąpię w El Clasico - powiedział Wojciech Szczęsny w rozmowie z WP Sportowe Fakty. Jego słowa dotarły już do Hiszpanii.
Najważniejsze katalońskie dzienniki - "Sport" i "Mundo Deportivo" poruszyły temat zbliżającego się wielkim krokami El Clasico - meczu Realu z Barceloną, który zaplanowano na 26 października. Wcześniej zespół prowadzony przez Hansiego Flicka zagra z Gironą (18 października) i Olympiakosem (21 października).
"Wojciech Szczęsny nigdy nie pozostawia nikogo obojętnym w swoich wypowiedziach, a teraz w Polsce padł kilka zaskakujących wypowiedzi, w których zapewnia, iż nie chce grać w Clasico, bo ma nadzieję, iż Joan García będzie już wyleczony i wróci do wyjściowego składu" - napisał "Sport". Dziennik podkreśla rolę Szczęsnego jako profesjonalisty, który doskonale czuje się w katalońskiej szatni. Jak czytamy: "stał się jednym z najbardziej lubianych członków drużyny", a jako osobisty przyjaciel Roberta Lewandowskiego jest "wyraźnym wsparciem dla sztabu trenerskiego ze względu na swoje doświadczenie".
"Polak życzy swojemu koledze z drużyny szybkiego powrotu do zdrowia i zapewnia, iż nie liczy na grę przeciwko Realowi Madryt, jeżeli zawodnik z Sallentu wyzdrowieje" - wtóruje "Mundo Deportivo".
Przypomnijmy, iż Wojciech Szczęsny w dotychczasowej karierze rozegrał sześć meczów z "Królewskimi" z Madrytu. Po dwa razy grał z nimi w barwach Romy (0:2 i 0:2), Juventusu (0:3 i 3:1), a także Barcelony (4:3 i 3:2).