To było jedno ze zdecydowanie najbardziej pamiętnych El Clasico, a już na pewno pod kątem polskiego kibica. Barcelona rozjechała Real Madryt 5:2 przy wyraźnej pomocy Roberta Lewandowskiego (gol i piękna asysta) oraz mimo czerwonej kartki Wojciecha Szczęsnego w 56. minucie. Polak podjął ryzykowną decyzję o wyjściu poza pole karne i niestety tym razem się to nie opłaciło, bo zamiast w piłkę, trafił w nogę Kyliana Mbappe i nie zostawił wyboru sędziemu.
REKLAMA
Zobacz wideo Gwiazdy polskiej piłki na emeryturze. "Ktoś podszedł i chciał mnie całować w rękę"
Dudek docenia postawę Szczęsnego w Superpucharze
Ogólnie kartka dla Szczęsnego została uznana ze ewidentną, przyznał to choćby jego brat Jan Szczęsny, który ujawnił też, co Polak zrobił zaraz po zejściu do szatni. Swoje trzy grosze do dyskusji dorzucił także Jerzy Dudek. Były golkiper, który w latach 2007-2011 był zmiennikiem Ikera Casillasa w Realu Madryt (łącznie 12 meczów) w rozmowie z "Super Expressem" również nie miał wątpliwości, iż kara była słuszna, Jednak zauważył też, iż Szczęsny dorzucił dużą cegiełkę do końcowego sukcesu.
- Wojtek dołożył ze dwie-trzy cegiełki, gdy dobrze interweniował. Do kartki miał pozytywną ocenę. Przy wyniku 5:1 nie podejmujesz takiego ryzyka. Ale jak się podejmie już decyzję o wyjściu, to zgarniesz piłkę albo człowieka lub będzie gol. Wojtek dotknął Kyliana Mbappe w nogę i to była czysta czerwona kartka. Nie ma tutaj dyskusji. Wielka szkoda, bo mógłby to być wspaniały weekend dla niego. Jednak te trzy występy trzeba ocenić bardzo pozytywnie. To dzięki jego doświadczeniu Barcelona doszła do finału - ocenił Dudek.
"Wygrana najważniejsza! A teraz golf". Dudek wskazał, czym teraz powinien zająć się Szczęsny
Swoje wsparcie dla rodaka Dudek okazał także na Instagramie. Skomentował tam post Wojciecha Szczęsnego, w którym ten odniósł się do czerwonej kartki oraz końcowego wyniku meczu. Bohater finału Ligi Mistrzów z 2005 roku nie miał wątpliwości, co tak naprawdę po wszystkim miało największe znaczenie. Zaprosił też przy okazji rodaka na partyjkę w nieco innej dyscyplinie.
- Trofeum zostanie na zawsze amigo. Gratulacje! Wygrana najważniejsza! A teraz golf - napisał Jerzy Dudek. Dodajmy, iż były reprezentant Polski to wielki miłośnik golfa. - W golfie jest dużo spokoju. Tego stadionie nie ma, ale to mi daje też dużą frajdę. Bardzo często można mnie spotkać na polach golfowych - mówił kiedyś w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".