Po fantastycznym sezonie 2024, w którym zdobył 16 goli oraz zaliczył 8 asyst w MLS, polscy kibice mogli powoli zacierać ręce na powrót Mateusza Bogusza do Europy i to najpewniej do którejś z lig Top 5. La Liga? Bundesliga? Może choćby sama Premier League? Wizji dla reprezentanta Polski było wiele, ale z dużą dozą pewności możemy założyć, iż w żadnej z nich nie figurował kierunek, który właśnie pojawił się w kontekście Bogusza.
REKLAMA
Zobacz wideo Gwiazdy polskiej piłki na emeryturze. "Ktoś podszedł i chciał mnie całować w rękę"
Mateusz Bogusz pójdzie w ślady Grzegorza Lato?
Mowa o lidze meksykańskiej. Tamtejsi dziennikarze informowali, iż Polakiem bardzo poważnie zainteresowany jest zespół Cruz Azul. To drużyna, która w ostatnim jesiennym sezonie (liga meksykańska gra niezależne "półsezony", czyli Aperturę od lipca do grudnia i Clausurę od stycznia do maja) zajęła drugie miejsce, ulegając jedynie Americe. Piłkarzem tego klubu jest znany w Polsce z występów w Górniku Zabrze grecki napastnik Georgios Giakoumakis.
Powiedzieć, iż Meksyk to nie jest najpopularniejszy kierunek dla polskich piłkarzy, to jak nic nie powiedzieć. Choć swego czasu dwa lata (1982-84) spędził w tamtejszym Atlante FC sam Grzegorz Lato. Jednak w obecnych czasach jawić się to może jako zupełna egzotyka. Dlaczego zatem Bogusz miałby trafić akurat tam?
Przede wszystkim meksykańska liga jest mocniejsza, niż mogłoby się wydawać. Tamtejsze kluby od lat dominują w Pucharze Mistrzów CONCACAF, czyli odpowiednikowi Ligi Mistrzów dla klubów z Ameryki Północnej i Środkowej. Dość powiedzieć, iż od 2006 roku tylko raz zdarzyło się, by zwycięzca nie był z Meksyku (amerykańskie Seattle Sounders w 2022 roku). Jednak ważnym powodem mogą być również pieniądze. A tych Meksykanie nie zamierzają szczędzić.
Meksykanie rozbiją bank dla Bogusza? Niesamowita oferta
Jak informuje Piotr Koźmiński z portalu goal.pl, oferta Cruz Azul dla Bogusza wygląda tak, jakby pochodziła nie z Meksyku, a z Arabii Saudyjskiej. Za ostatni sezon w MLS Polak zarobił około 1,35 mln dolarów. Cruz Azul zaoferować miało mu pięciokrotność tej stawki, czyli zarobki na poziomie ponad 6 mln dolarów za rok gry. Z miejsca wrzuciłoby to Bogusza na podium najlepiej opłacanych zawodników w całej lidze.
Póki co nie ma jeszcze porozumienia między klubami, ale negocjacje trwają. Los Angeles FC odrzuciło ofertę, która zdaniem Koźmińskiego opiewała na 7 mln dolarów (ok. 6,7 mln euro). Jednak Cruz Azul zamierza powrócić z wyższą stawką. Wedle danych portalu Transfermarkt.de, klub ten ma w historii trzy transfery na ponad 10 milionów euro. Rekord to 11,4 mln euro (ok. 11,7 mln dolarów), jakie w 2019 roku klub zapłacił za Urugwajczyka Jonathana Rodrigueza z meksykańskiego Santos Laguna.