Szczęsny sprawił, iż Hiszpanie przecierają oczy. "Wielka lekcja fair play"

1 tydzień temu
Zdjęcie: screen/TVP Sport


Wojciech Szczęsny czy Marc-Andre ter Stegen? Kto będzie numerem jeden w bramce FC Barcelony po powrocie Niemca do gry? "Mundo Deportivo" w swoim tekście zwraca uwagę na podejście Polaka do całej sytuacji, które określa mianem "wielkiej lekcji fair play".
Od pewnego czasu w Hiszpanii są same zachwyty nad grą i postawą Wojciecha Szczęsnego. Polski bramkarz ma rozegranych 20 spotkań, z których żadnego nie przegrał, a aż 17 wygrał, a trzy zremisował. Wpuścił w tych meczach 18 bramek i zanotował 10 czystych kont.


REKLAMA


Zobacz wideo Roman Kosecki o obcokrajowcach w Ekstraklasie: Potrzebujemy znanych piłkarzy jak w lidze tureckiej, żeby młodzi się uczyli


Wojciech Szczęsny wie, kto jest numerem jeden w FC Barcelonie
Były reprezentant Polski został ściągnięty awaryjnie, żeby zająć miejsce w bramce po kontuzji Marca-Andre ter Stegena. Niemiec jest jednak coraz bliżej powrotu na boisko, a katalońskie "Mundo Deportivo" zachwyca się postawą Szczęsnego w tej kwestii. "Wielka lekcja fair play Szczęsnego w kontekście Ter Stegena" - czytamy.


Strona Mundo Deportivo screen


- Przyszedłem tutaj, żeby zastąpić Marca i nie miałbym żadnego problemu, gdyby Marc po prostu wrócił i zajął swoje miejsce - to te konkretnie słowa Szczęsnego cytuje gazeta. "Polak wykazał się wielką uczciwością wobec swojego kolegi z drużyny i kapitana, mimo iż stał się kluczowym zawodnikiem Barcelony prowadzonej przez Flicka" - napisano.
Zobacz też: A więc jednak! Oto sukcesor Carlo Ancelottiego w Realu Madryt


"Szczęsny pozostawił decyzję w rękach Flicka i jasno dał do zrozumienia, iż stawia dobro drużyny ponad swoje własne interesy" - podsumowano postawę 34-latka, którego umowa z Barceloną wygasa w czerwcu bieżącego roku.


Kolejny mecz FC Barcelona rozegra w środę 9 kwietnia o godz. 21:00 u siebie z Borussią Dortmund w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Rewanż zostanie rozegrany we wtorek 15 kwietnia o godz. 21:00. Relacje z obu spotkań na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału