"Szczęsny musiałby zaakceptować niską pensję". Tak działa Barcelona

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl


Dziennik "Mundo Deportivo" poinformował o tym, co ustalono na spotkaniu zarządu FC Barcelony w czwartek. Dyskutowano między innymi o sprawie transferu Wojciecha Szczęsnego i według hiszpańskich dziennikarzy już wiadomo, w jaki sposób uda się zarejestrować Polaka.
Przejście Szczęsnego do Barcelony wydaje się już przesądzone. Bramkarz, który miesiąc temu ogłosił zakończenie kariery i zamierzał poświęcić się rodzinie, zgodził się na zastąpienie w Katalonii Marca Andre ter Stegena. Niemiec doznał poważnej kontuzji i Szczęsny miałby być pierwszym wyborem, żeby wejść do składu w jego miejsce. Wielu zastanawiałoby się jednak zapewne, jak będzie to możliwe w przypadku trudnej finansowej sytuacji, w której od miesięcy znajduje się klub.


REKLAMA


Zobacz wideo Szeremeta z kolejnymi nagrodami. "Nie będę musiała się bać, co będzie za ileś lat"


Tak Barcelona ma domknąć sprawę transferu Szczęsnego. Jest jeden warunek
W artykule opublikowanym przez "Mundo Deportivo" stara się to wytłumaczyć piszący dla dziennika Roger Torello. Dziennikarz wskazuje, iż kontuzja i przerwa ter Stegena będzie szczęściem w nieszczęściu dla Barcelony. Od dłuższego czasu klub ma problem z tzw. finansowym fair play. Głównie ze względu umowę z Nike, której na razie nie przedłużono, a która była ważnym filarem finansowania kontraktów zawodników Barcelony. Przez to wielu nowych zawodników w ostatnich miesiącach musiało długo czekać na zarejestrowanie w rozgrywkach La Liga. Tak jest choćby z Hiszpanem Danim Olmo. Pomocnika udało się zarejestrować do końca roku dzięki użyciu środków z 80 procent pensji Andreasa Christensena - duńskiego obrońcy Barcelony, który tak jak ter Stegen doznał urazu i też musi pauzować.
I na tej samej zasadzie Barcelona chce "skorzystać" na urazie swojego podstawowego bramkarza. Oczywiście, najważniejszy jest sam fakt, iż została osłabiona kontuzją własnego zawodnika, ale teraz może sobie to w pewien sposób zrekompensować. I dlatego 80 procent pensji ter Stegena ma posłużyć w pierwszej kolejności na zarejestrowanie Daniego Olmo do końca sezonu, a w dalszej także na wprowadzenie do rozgrywek Wojciecha Szczęsnego.


Tu jednak pojawia się jeden warunek takiego rozwiązania, o którym pisze Torello w "Mundo Deportivo". "Szczęsny musiałby oczywiście zaakceptować niską pensję" - twierdzi dziennikarz. Do tej pory w informacjach dotyczących zarobków Polaka w Barcelonie wymieniano kwotę około 3 milionów euro brutto za jego grę do końca trwającego sezonu.
Deco i Flick dadzą czy już dali znak? Hiszpanie piszą, jakby transfer Szczęsnego wciąż nie był pewny
"Wiedząc, iż w przypadku zaakceptowania takich warunków do końca sezonu, udałoby się zarejestrować go w rozgrywkach zgodnie z fair play, sprawa zarejestrowania polskiego bramkarza została pozostawiona w rękach zarządzających pionem sportowym. To Deco i Hansi Flick będą tymi, którzy dadzą ostateczną zgodę na jego podpisanie lub zdecydują się poczekać na styczniowe okienko transferowe i postawią na inny profil nowego bramkarza" - czytamy dalej w artykule.


"Mundo Deportivo" pozostaje zatem przy narracji, iż w sprawie transferu Szczęsnego jeszcze nie wszystko jest jasne i decyzja wciąż nie zapadła. Wcześniej wiele źródeł - w tym Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, Toni Juanmarti z katalońskiego "Sportu", czy Fabrizio Romano ze swoim "Here We Go" - potwierdzało jednak, iż tu sprawa jest już przesądzona, a Polak w poniedziałek ma przejść badania medyczne i podpisać umowę z Barceloną.


Jego pierwszym meczem dla nowej drużyny mógłby być jednak dopiero ten 20 października przeciwko Sevilli - rozgrywany po kolejnej przerwie na mecze kadr narodowych. Nie wiadomo jeszcze, czy powrót Szczęsnego do gry po zakończeniu kariery oznaczałby, iż jest też brany pod uwagę przez trenera reprezentacji Polski, Michała Probierza. Szkoleniowiec przekazał dziennikarzowi Sport.pl, Kacprowi Sosnowskiemu, iż będzie o tym mówił dopiero na konferencji prasowej przed kolejnymi meczami Polaków tej jesieni. A to oznacza, iż odpowiedź na pytanie, czy Szczęsny wróci do kadry już teraz, możemy poznać już, gdy Probierz ogłosi powołania do reprezentacji.
Idź do oryginalnego materiału