Wojciech Szczęsny to jeden z polskich piłkarzy, którzy większość piłkarskiego życia spędzili poza granicami naszego kraju. Już w 2006 roku utalentowany bramkarz zamienił Legię Warszawa na Arsenal. Po trzech latach w Londynie "Szczena" zadebiutował w seniorskiej drużynie i od tamtego czasu zaczął grać już na najwyższym możliwym poziomie. Regularnie występował w Premier League, błyszczał w stolicy Włoch, sprostał zadaniu zastąpienia Gianluigiego Buffona w Juventusie, a niedawno został mistrzem Hiszpanii wraz z FC Barceloną.
REKLAMA
Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"
Wojciech Szczęsny się wygadał. Wszystko jasne
Na początku lipca polski bramkarz przedłużył kontrakt z FC Barceloną do 2027 roku. Jego nowym zadaniem w drużynie mistrza Hiszpanii docelowo będzie rola zmiennika oraz mentora 24-letniego Joana Garcii, który został namaszczony jako niekwestionowana jedynka w bramce Blaugrany. Czy w ten sposób Polak dokończy swoją karierę? Bardzo prawdopodobne, ale jeżeli miałby jeszcze kiedyś zmienić klub, to już wiemy, w jakim nie zagra na pewno.
W materiale "Meczyków" Szczęsny potwierdził, iż nigdy nie przeszedłby do Tottenhamu. Niechęć do tego zespołu została mu oczywiście jeszcze z czasów, kiedy był graczem innej drużyny z Londynu, czyli Arsenalu. Co więcej, naszemu bramkarzowi zdarzało się wielokrotnie żartować z "Kogutów" czy puszczać uszczypliwości w kierunku byłej ekipy Harry'ego Kane'a.
ZOBACZ TEŻ: W Madrycie odpięli wrotki: "Rozgrywki są zafałszowane"
W sobotę FC Barcelona rozpocznie rywalizację w rozgrywkach La Liga. Rywalem mistrza Hiszpanii będzie RCD Mallorca. W tym spotkaniu raczej nie obejrzymy żadnego polskiego zawodnika. Robert Lewandowski leczy kontuzję, a Szczęsny ma spędzić cały mecz na ławce rezerwowych.