Robert Lewandowski po raz drugi z rzędu wybiegł w niedzielę w podstawowym składzie FC Barcelony w spotkaniu z Villarrealem. Miał choćby świetną okazję do zdobycia bramki, kiedy w 22. minucie uderzył piłkę głową po dośrodkowaniu Erica Garcii. Kapitalną interwencją popisał się jednak Junior Reis. Finalnie kataloński klub przegrał, a na naszego piłkarza spadła niemała krytyka. "Granie z nim jeszcze jednego sezonu to strzał w stopę" - pisali fani na portalu X.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Kosecki był na trybunie kibiców Polonii?! "W Warszawie tylko Legia!"
Oto co piszą w Hiszpanii o Lewandowskich. "Zawsze supereleganccy"
Reprezentant Polski stracił prawdopodobnie szanse na odzyskanie Trofeo Pichichi. Choć przez długi czas był liderem klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców, to ostatnie dokonania Kyliana Mbappe pozbawiły go dotychczasowego miejsca. Do końca rozgrywek pozostała już tylko jedna kolejka, a Francuz ma cztery trafienia przewagi.
Mimo to Lewandowski może czuć się usatysfakcjonowany, gdyż to dla niego najlepszy sezon w barwach FC Barcelony. Nie dość, iż drużyna odzyskała mistrzostwo kraju, to wygrała również Superpuchar Hiszpanii oraz Puchar Króla. Poprzedniego wieczoru zarówno piłkarze, jak i sztab oraz zarząd spotkali się na kolacji, by wspólnie uczcić udany sezon. "Uroczystość, której nie zapomnimy. Jestem wdzięczny mojej wspaniałej żonie za to, iż zawsze jest przy mnie" - napisał Lewandowski na Instagramie, zamieszczając zdjęcie ze ścianki z żoną Anną.
Nie można zaprzeczyć, iż oboje wyglądali olśniewająco. Piłkarz miał na sobie białą koszulkę, czarną marynarkę, spodnie w tym samym kolorze oraz białe buty. Anna również ubrała się na czarno, natomiast zdecydowała się na odkryte, czarne obuwie i zabrała dodatkowo ze sobą czerwoną torebkę w kształcie serca.
"Pierwsza dama klubu Anna Lewandowska. Zawsze supereleganccy, ona i Robert. Bardzo przypominają Państwo Smith" - zareagował dziennikarz stacji COPE Victor Navarro, dołączając nagrany przez niego potajemnie materiał wideo, na którym widać parę z oddali. Dziennik "Mundo Deportivo" uzupełnił, iż Lewandowscy pojawili się na kolacji jako jedni z ostatnich.
Podczas uroczystości nie zabrakło również innych piłkarzy. Byli Ronald Araujo, Frenkie de Jong, Raphinha, Pedri, Gavi, Marc-Andre ter Stegen czy Alejandro Balde. Pojawił się oczywiście również Wojciech Szczęsny, który przybył wspólnie z żoną Mariną. Patrząc na ich wygląd, również nie było się do czego doczepić.
FC Barcelona rozegra ostatni mecz w okresie w niedzielę 25 maja, kiedy zmierzy się na wyjeździe z Athletikiem Bilbao. Początek o godz. 21:00.