Szczere słowa Michelsena. „Chcę przetrwać”

speedwaynews.pl 5 godzin temu

Mikkel Michelsen miał bardzo dobre wejście do drużyny „Aniołów”, ale mecze w Zielonej Górze i Lublinie przyniosły kilka znaków zapytania. w tej chwili jednak mówi się przede wszystkim o jego znakomitej jeździe w Grudziądzu. W przedostatnim wyścigu derbów, Duńczyk przedostał się z trzeciego miejsca na pierwsze, co miało ogromne znaczenie w kontekście końcowego wyniku.

𝐊𝐀𝐏𝐈𝐓𝐀𝐋𝐍𝐘 𝐌𝐈𝐂𝐇𝐄𝐋𝐒𝐄𝐍!🔥Niesamowita pogoń Mikkela Michelsena za parą grudziądzkich gospodarzy i walka do ostatnich metrów 😎Co to były za derby!🤯

📺 Najlepszy żużel oglądaj w CANAL+: https://t.co/ncy5IYvVff pic.twitter.com/rPqjAhRnj0

— CANAL+ SPEEDWAY (@CPLUS_SPEEDWAY) June 24, 2025

30-latek zakończył spotkanie 9. kolejki PGE Ekstraligi z 11 punktami, ale jak się okazuje, miał tego dnia swoje problemy.
– W pierwszych trzech seriach zdobywałem dużo punktów, ale ze sprzętu nie byłem w stu procentach zadowolony – zdradził w rozmowie ze speedwaynews.pl.

– W czwartej serii pozmienialiśmy sporo w sprzęcie i zaliczyłem zero. Przed ostatnim wyścigiem wskoczyłem na drugi motocykl i to była dobra decyzja. Stoczyliśmy kapitalną walkę z Jaimonem Lidseyem. Wiedziałem, iż jestem na dobrej ścieżce, byłem podrażniony po wyścigu nr 11 i udało się, cieszę się z tego – dodał Michelsen.

Mikkel Michelsen o liderach i juniorach PRES Toruń

Duńczyk zdradził nam również, iż rok temu podczas ligowego meczu w Grudziądzu miał ponad 39 stopni gorączki i to była jedna z przyczyn dużo gorszego występu.

– Zeszły rok był dla mnie tragiczny z wielu powodów. Tor w Grudziądzu jest przyjemny, gdy sprzęt chodzi prawidłowo. jeżeli nie czujesz szybkości, wyprzedzanie jest strasznie trudne. Teraz szukaliśmy choćby po dwóch wygranych i drugim miejscu. Koniec końców podjęliśmy dobrą decyzję, a później oglądanie Patryka Dudka i Emila Sajfutdinowa, którzy zapewnili nam wygraną było czymś wspaniałym – przyznał Mikkel Michelsen.

Duńczyk zaznaczył również rolę juniorów. 3 punkty Antoniego Kawczyńskiego i 2+1 Mikołaja Duchińskiego znacząco pomogły „Aniołom” w zdobyciu Grudziądza.
– Przyjemnie obserwuje się ich progres. Są pod ogromną presją, zbierają cięgi od wymagających kibiców. Pamiętajcie, iż oni robią, co mogą. Trenują ciężko, próbują, a to ciągle dzieciaki – podkreślił nasz rozmówca.

– Nie każdy klub ma to szczęście, iż może pozwolić sobie na kupno najlepszego juniora w Polsce. Musimy być cierpliwi. Klub z Torunia robi wszystko, aby pomóc tym chłopakom w rozwoju. Oczekiwane rezultaty nie przyjdą z dnia na dzień, ale już teraz widać chociażby determinację Mikołaja i fajną jazdę Antka – powiedział Duńczyk w rozmowie z naszym portalem.

Szczere słowa Michelsena o SGP. „Chcę przetrwać”

W trakcie domowego meczu PRES Toruń z Orlen Oil Motorem Lublin kibice dowiedzieli się, iż Michelsen zostaje w grodzie Kopernika również na sezon 2026. Sam zainteresowany podkreślił, iż na każdym kroku otrzymuje wsparcie. Wspomniał o kierownictwie, fizjoterapeutach, trenerze Piotrze Baronie, specjalistach od marketingu i kibicach. Po ostatnim niedzielnym wyścigu celebrował triumf przy sektorze gości.

– To dużo dla mnie znaczy, nie ściemniam. Zawiodłem podczas Grand Prix, to nie był Mikkel, jakiego ja sam bym sobie życzył. Zawiodłem też moich kibiców, ale zawsze po czymś takim przychodzi nowy dzień. Cieszę się, iż mogłem pomóc drużynie osiągnąć dobry wynik i ucieszyłem tym fanów – podkreślił.

Wspominane Grand Prix w Gorzowie wpisało się w cały, dotychczasowy sezon Michelsena w SGP 2025. Duńczyk zdaje sobie sprawę, iż jego sytuacja jest trudna. – Chciałbym jeździć dobrze i w lidze i w GP, ale w mistrzostwach świata medale są już poza zasięgiem. Nie skupiam się przede wszystkim na tych rozgrywkach – powiedział sam zainteresowany.

– Spróbujemy uratować, co się da. Spróbujemy dostać się do czołowej siódemki. Czy to będzie siódme, szóste, czy piąte miejsce, to już nie ma większego znaczenia. Chcę po prostu przetrwać – zakończył nasz rozmówca.

Pres Grupa Deweloperska Toruń – Mikkel Michelsen
Idź do oryginalnego materiału