Szambo wybiło. Telewizji Realu puściły hamulce. Nagle padło: Lewandowski

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Susana Vera


Carlo Ancelotti chwalił piłkarzy Realu Madryt za postawę w pierwszej połowie, choć ci palili akcje na potęgę i nie strzelili żadnego gola. W drugiej części "Królewscy" zostali całkowicie rozbici przez FC Barcelonę, nie było mowy o jakiejkolwiek organizacji gry. Media klubowe nie zostawiają suchej nitki na zespole. - Druga połowa była okropna - rzucono w trakcie analizy gry Realu w El Clasico w klubowej telewizji.
Z pewnością kibice Realu Madryt nie tak wyobrażali sobie sobotnie El Clasico, "Królewscy" zostali zmiażdżeni w drugiej części, przegrywając z FC Barceloną 0:4. Niewykluczone, iż gdyby Kylian Mbappe nie spalił aż ośmiu akcji, które zapowiadały się groźnie, mistrzowie Hiszpanii mieliby na koncie przynajmniej jednego gola.

REKLAMA







Zobacz wideo Robert Lewandowski czy Kylian Mbappe? Madryt zdecydował. Ale akcja



Klubowa telewizja Realu ostro oceniła piłkarzy po El Clasico
Real zaczął mecz od gry bardzo wysokim i intensywnym pressingiem, licząc na to, iż ustawi przebieg spotkania pod siebie. Tak się nie stało - FC Barcelona wytrzymała ten napór, przejęła kontrolę nad grą i zdominowała rywala w drugiej połowie.
Zdaniem klubowej telewizji błędem "Królewskich" było to, iż nie zwolnili gry jeszcze w pierwszej połowie, która przez to kosztowała ich sporo sił. "Nie zachowali chłodnej głowy, kiedy trzeba było się wycofać. W pierwszej połowie lepszy był Real, który mógł prowadzić choćby 3:0, ale nie zabił tego meczu. Mieli bardzo klarowne okazje i nie wykorzystali żadnej, a Barcelona zamieniła na gole prawie wszystkie swoje szanse" - oceniono.


"Taka porażka to kara dla Realu Madryt. Bardzo dotkliwa porażka. Druga połowa była okropna, zagraliśmy tak, jak chciała Barcelona. Zero agresywności i walecznej postawy. Kibice słusznie są wściekli" - dodano.
Szczególnie oberwało się Kylianowi Mbappe za nieskuteczność i brak wyczucia linii spalonego. Porównano go z Lewandowskim. "Dwie bramki nie zostały uznane z powodu niewielkiego spalonego. Praktycznie o paznokieć, o kilka milimetrów. Te sytuacje, które były już przepisowe, Mbappe nie wykorzystał. On i Vinicius nie byli skoncentrowani, aby uniknąć spalonego Najbardziej absurdalny paradoks - Lewandowski strzelił dwa gole przy mniejszej liczbie szans od Mbappe" - stwierdzono.



W analizie pojawiły się też pochwały dla Barcelony i Hansiego Flicka, doceniono jego odważny plan na ten mecz. "Z Frenkiem de Jongiem mieli większą pewność siebie w grze, grali bardziej fizycznie w odbiorze. Czuli się bardziej komfortowo przy piłce i potrafili zwolnić. Jego wejście miało fundamentalne znaczenie. Barcelona broniła się z dużym ryzykiem, ale bardzo łatwo udało jej się dostać do Łunina. Byli wyraźnie lepsi. Dominowali do woli" - podsumowano.
Po El Clasico FC Barcelona prowadzi w tabeli La Ligi z przewagą sześciu punktów nad Realem Madryt.
Idź do oryginalnego materiału