Szalony rollercoaster trenera. Ostatnio wyniki były koszmarne. Teraz będzie inaczej?
Zdjęcie: Jako trener Stali Mielec Janusz Niedźwiedź nie miał łatwo. Mielczanie po kilku miesiącach z Ekstraklasy spadli, a 43-latek będzie próbował rozkręcić zespół Miedzi Legnica.
Dokładnie w 6. kolejce poprzedniego sezonu I ligi Janusz Niedźwiedź po raz ostatni poprowadził Ruch Chorzów. 365 dni później wygrał pierwszy mecz o punkty na ławce Miedzi Legnica, a w międzyczasie… zdążył jeszcze spaść z Ekstraklasy ze Stalą Mielec. Trudno stwierdzić, czy nowy opiekun zespołu z Dolnego Śląska po prostu nie lubi bezczynności i przyjmuje każdą nadarzającą się ofertę, ale na pewno kolejny raz nie można odmówić mu entuzjazmu. Scenariusz pracy Niedźwiedzia w kolejnych klubach na szczeblu centralnym jest dosyć podobny. Zaczyna się od wielkiego odświeżenia w głowach piłkarzy, ukierunkowania na grę ofensywną i barwnych zapowiedzi podczas konferencji prasowych. I początkowo dobre są też wyniki, ale kiedy robi się problem, to też już na całego.