Kontuzja dwugłowego uda, jakiej Polak doznał w sierpniu, mogła namieszać bardziej, niż ktokolwiek się spodziewał. Choć wcześniej mówiło się tylko o tym, iż Ferran Torres może okazyjnie kraść Lewemu minuty, to w tej chwili Hiszpanie twierdzą, iż napastnicy w hierarchii Hansiego Flicka znajdują się praktycznie na równi. I trudno stwierdzić, czy to 37-latek będzie kończył sezon jako pierwsza opcja w ataku Barcy.
REKLAMA
Zobacz wideo Koniec Lewandowskiego w Barcelonie? Kosecki: Jesteśmy świadkami początku końca
Robert Lewandowski kontra Ferran Torres. Hiszpanie debatują
O rywalizacji Polaka z Hiszpanem możemy poczytać w "AS", który podkreśla ostatnie dokonania Ferrana Torresa: "W Barcelonie jest wiele wątpliwości, a największa z nich dotyczy pozycji środkowego napastnika. Między Ferranem Torresem a Robertem Lewandowskim stworzyła się prawdziwa walka dziewiątek. Piłkarz z Valencii był podstawowym graczem w pierwszych trzech kolejkach La Liga i patrząc na poziom jego gry oraz liczby, bo strzelił dwie bramki, zasłużył na to, żeby utrzymać miejsce w składzie. Ferran wykorzystał powolny start sezonu Lewego w stu procentach i zrobił to, co wydawało się niemożliwe. Rozpoczął debatę, kto powinien być dziewiątką w jedenastce Barcy" - czytamy.
W 4. kolejce La Liga mistrz Hiszpanii zmierzy się z Valencią. "AS" podkreśla, iż to może być wyjątkowy mecz dla Lewandowskiego, z niejednego ciekawe. Co jednak ciekawe, Ferran w przeszłości pokazywał wysoką skuteczność w starciach z klubem, którego jest wychowankiem - w poprzednim sezonie strzelił mu hattricka w ćwierćfinale Pucharu Króla.
ZOBACZ TEŻ: To, co zrobił Lewandowski, przejdzie do historii. Kibice oszaleli
"Lewandowski nie zamierza niczego ułatwiać. Polski napastnik, jak twierdził, jest w stu procentach gotowy fizycznie i ma palące pragnienie, żeby odzyskać rolę ważnego gracza Barcelony. Choć rozumie, iż w tym sezonie może mieć bardziej drugoplanową funkcję i nie będzie grał każdej minuty, to czuje się wystarczająco mocny, żeby wrócić do jedenastki. I strzelić pierwszego gola w lidze. Co więcej, Valencia to dla niego idealny przeciwnik, bo strzelił jej siedem bramek w pięciu meczach. Poza tym czeka go wyjątkowa okoliczność - dobije do 150 meczów w barwach Barcy" - podsumowuje "AS".
Mecz Barcelony z Valencią rozpocznie się w niedzielę, 14 września, o godzinie 21:00.