Szalony hit w Anglii. Aż trudno opisać, co tam się wydarzyło

6 godzin temu
Zdjęcie: Screen portal X - Tekkers Foot


Tottenham - Manchester United - to był niesamowicie szalony mecz w ćwierćfinale Pucharu Ligi Angielskiej. Była w nim m.in. wielka kontrowersja i kuriozalny gol. W sumie padło aż siedem bramek.
To był jeden z najbardziej szalonych meczów tego sezonu na angielskich boiskach. Po 54. minutach wydawało się, iż losy ćwierćfinałowego starcia Pucharu Ligi Angielskiej: Tottenham - Manchester United są już rozstrzygnięte. Gospodarze prowadzili bowiem aż 3:0. Dwa gole zdobył Dominic Solanke (15. i 54.), a jednego Dejan Kulusevski (46.).


REKLAMA


Zobacz wideo


Szalony mecz Tottenham - Manchester United. Duża kontrowersja i kuriozalny gol
Manchester United pokazał, iż potrafi grać do końca. Ze świetnej strony pokazali się dwaj zmiennicy, wprowadzeni w drugiej połowie: holenderski napastnik Joshua Zirkzee i skrzydłowy z Wybrzeża Kości Słoniowej - Amad Diallo.


Ten pierwszy zdobył gola po zaledwie siedmiu minutach przebywania na boisku. Diallo trafił po kwadransie. W dość kuriozalny sposób. 36-letni Fraser Forster, bramkarz Tottenhamu przyjął piłkę na szóstym metrze. Nieco mu jednak odskoczyła do tyłu i gdy próbował ją wykopać, to wtedy uprzedził go Diallo i wślizgiem trafił do siatki. W efekcie Manchester United przegrywał już tylko 2:3.
Zobacz: Feio wywołał burzę po meczu w Lidze Konferencji. Poszło w Polskę
To nie była jedyna kuriozalna sytuacja w tym meczu. W 88. minucie z lewej strony z rzutu rożnego dośrodkował Heung-Min Son. Zrobił to jednak tak znakomicie, iż zaskoczył rezerwowego bramkarza Altaya Bayindira (Andre Onana tym razem siedział tylko na ławce) i piłka wpadła do siatki. Turecki golkiper głośno protestował, iż był faulowany przez Lucasa Bergvalla, ruszył do sędziego i dostał żółtą kartkę. Arbiter nie zmienił jednak swojej decyzji i uznał gola. Nie mógł liczyć na powtórkę, bo w tej fazie nie ma analizy VAR. Niesmak pozostał, bo sytuacja była kontrowersyjna.


Fot. Matthew Childs / Action Images via Reuters


Jakby tego było mało, to w czwartej minucie doliczonego czasu gry po rzucie rożnym do własnej siatki trafił głową Yves Bissouma, ale gospodarze i tak cieszyli się ze zwycięstwa 4:3.
Oprócz Tottenhamu do półfinału Pucharu Ligi Angielskiej awansowali też Liverpool, Arsenal oraz Newcastle. W półfinałach Arsenal zmierzy się z Newcastle, a Liverpool z Tottenhamem. W tej fazie rozgrywany jest już dwumecz. Obrońcą trofeum jest Liverpool.


Ćwierćfinał Pucharu Ligi Angielskiej: Tottenham - Manchester United 4:3 (1:0)


Bramki: Solanke (15. i 54.), Kulusevski (46.), Son (88.) - Zirkzee (63.), Diallo (70.), Evans (94.).


Inne wyniki ćwierćfinałowe Pucharu Ligi Angielskiej:


Arsenal - Crystal Palace 3:2 (0:1),
Newcastle - Brentford 3:1 (2:0),
Southampton - Liverpool 1:2 (0:2).
Idź do oryginalnego materiału