Karol Linetty we Włoszech gra od 2016 roku. Przed transferem do Torino występował w Sampdorii. Barwy obecnego klubu reprezentuje od czterech lat. W Torino rozegrał łącznie 128 spotkań, a łącznie na Półwyspie Apenińskim uzbierał aż 260 spotkań.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o obrazkach w mediach z szatni piłkarskiej: To wszystko jest tak udawane i klejone
Co dalej z Linettym? Włosi są pewni. "Odejdzie"
I choć wychowanek Lecha Poznań nigdy nie był znany z finezyjnej gry, to we Włoszech zawsze prezentował się w miarę solidnie. W bieżącym sezonie jest jednym z kluczowych zawodników Torino. Świadczy o tym nie tylko fakt, iż zagrał w prawie każdym meczu - ominęły go tylko dwa spotkania - ale również to, iż od października, po kontuzji Duvana Zapaty, regularnie pełni rolę kapitana zespołu, który w tej chwili zajmuje 11. miejsce w Serie A.
W pewnym momencie radził sobie na tyle dobrze, iż pojawiła się dyskusja, czy nie powinien zostać powołany do reprezentacji Polski. Linettemu sprzyjał fakt, iż Michał Probierz miał duże problemy z obsadzeniem pozycji defensywnego pomocnika. Do kadry jednak nie wrócił.
Tymczasem pojawia się pytanie, czy Linetty w ogóle zostanie w Torino. Jego umowa z tym klubem obowiązuje jedynie do czerwca 2025 roku. To oznacza, iż już niedługo będzie mógł rozpocząć rozmowy z innymi klubami.
I wygląda na to, iż Polak nie przedłuży kontraktu. Pewne tego jest "Tuttosport". "30 czerwca wygasną kontrakty Linettego (który odejdzie), Vojvody oraz Karamoha" - czytamy.
Jaka przyszłość czeka 47-krotnego reprezentanta Polski? Wydaje się, iż nie powinien mieć większych problemów ze znalezieniem pracodawcy na poziomie Serie A. A choćby gdyby, to chętnych na 30-letniego pomocnika z tak ogromnym doświadczeniem raczej nie zabraknie.