O Seanie Kanu w naszym kraju głośno zrobiło się w październiku ubiegłego roku. Wówczas syn znanego na całym świecie Nwankwo Kanu zasilił szeregi... polskiego III-ligowca. Młodziutki piłkarz, który szlify zbierał w akademii angielskiego Watfordu, nieoczekiwanie podpisał kontrakt z Górnikiem Polkowice. Długo miejsca tam jednak nie zagrzał, bo właśnie gruchnęły kolejne zaskakujące wieści.
REKLAMA
Zobacz wideo Maksymilian Szwed ze srebrem halowych mistrzostw Europy i rekordem Europy do lat 23. "Jestem przeszczęśliwy"
Syn legendarnego Nwankwo Kanu zmienił klub. Niesamowite gdzie zagra
Kanu oficjalnie rozstał się z Górnikiem Polkowice, ale przez cały czas pozostanie w Polsce. W piątek okazało się, iż trafił do zespołu KS Dozamet Connector Nowa Sól, czym pochwalił się jego nowy klub. - Witamy w klubie! Transfer nr 6. Sean Kanu, pozycja - napastnik, transfer z Górnika Polkowice. Dozamet to my! - poinformowano na Facebooku.
Nigeryjczyk zamienił zatem III ligę na IV. To właśnie na tym poziomie, w grupie lubuskiej na co dzień występuje Dozamet Connector Nowa Sól. Ekipa ta po 18. kolejach zajmuje piątą pozycję w tabeli z dorobkiem 32 punktów. Do prowadzącej Stali Jasień traci 12 "oczek".
Sean Kanu "podąża śladami ojca". Tak piszą o jego transferze
O transferze rozpisują się już choćby afrykańskie media. "Sean Kanu, syn legendarnego Nwankwo Kanu, podpisuje kontrakty w Polsce!" - informował w tytule "Foot Africa". Portal podkreślał, iż 19-latek "kontynuuje rodzinną tradycję" i "podąża śladami swojego znakomitego ojca".
A ten mógł pochwalić się nieprawdopodobnymi osiągnięciami. W 1995 r. Nwankwo Kanu jako zawodnik Ajaksu Amsterdam sięgnął po puchar Ligi Mistrzów. Rok później dołożył złoto olimpijskie z reprezentacją Nigerii, po czym dołączył do Interu Mediolan. Z włoskim klubem wywalczył zaś Puchar UEFA. Najbardziej kojarzony jest jednak z Arsenalem, gdzie przez pięć sezonów rozegrał 197 meczów, w których zdobył 44 bramki i pomógł zdobyć dwa mistrzostwa i dwa puchary Anglii.