Świetne otwarcie Polaków w przedostatniej rundzie WRC. Mamy swoje nadzieje na podium?

4 godzin temu

Rajd Europy Środkowej stanowi przedostatnią rundę sezonu WRC. W czwartek rajd oficjalnie wystartował, a zawodnicy mają już za sobą dwa pierwsze oesy. Bardzo dobrze zmagania otworzyły polskie załogi. To sprawia, iż nasze apetyty na podium zdecydowanie rosną. Musimy mieć jednak świadomość faktu, iż do dopiero początek i rajd tak naprawdę jutro rozpocznie się od nowa.

Przedostatnia runda WRC. Trochę jak Monte Carlo?

Bardzo rzadko zdarza się, aby podczas rund WRC w czwartek były rozgrywane aż dwa odcinki specjalne. Równie rzadko dochodzi do sytuacji, w której w czwartek rozgrywany jest pełnoprawny oes. Jesteśmy przyzwyczajeni do scenariusza, w którym „prawdziwe” oesy realizowane są od piątku do niedzieli. jeżeli w czwartek w ogóle mamy jakieś ściganie, to zwykle jest to krótki, miejski superoes na rozgrzewkę. Są jednak w świecie WRC dwa wyjątki od tej reguły.

fot. @World / Red Bull Content Pool

Pierwszym z nich jest oczywiście Rajd Monte Carlo. Tam zmagania ruszają tradycyjnie w czwartek od dwóch nocnych odcinków specjalnych w Alpach. I nie ma tutaj naturalnie mowy o żadnych miejskich superoesach. To klasyczne próby – w tym roku jedna z nich miała 21 kilometrów a druga 25 kilometrów długości. Drugim takim wyjątkiem jest Rajd Europy Środkowej. Dzisiaj na zawodników czekały dwie próby. O ile pierwsza to typowy „mickey mouse”, tak już druga to pełnoprawny oes na terenach znanych z czeskiego klasyka, Rallye Sumava Klatovy.

Praga dla Ogiera

Czwartek był bardzo intensywnym dniem dla załóg biorących udział w Rajdzie Europy Środkowej. O poranku zawodnicy pojawili się na odcinku testowym Tocna. Tam najlepiej zaprezentowali się Ott Tanak i Martin Jarveoja. Należy jednak podkreślić, iż Estończycy wykonali dwa przejazdy, natomiast Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe tylko jeden. A to właśnie Belgowie na pierwszej próbie byli najszybszą załogą w stawce. Podkreślmy jednak tradycyjne, iż to tylko shakedown, który nie ma żadnego znaczenia. Część załóg oszczędza tam zarówno samochody, jak i opony.

fot. @World / Red Bull Content Pool

Po ceremonii startu w praskich Hradczanach załogi rozpoczęły rajd przejazdem przez superoes Velka Chuchle. Tam najlepszymi byli Sebastien Ogier i Vincent Landais, natomiast różnice w czołówce były oczywiście mikroskopijne. Nie mogło być inaczej, skoro próba miała zaledwie 2,5 kilometra długości. Przez moment powiało tutaj grozą dla Thierry’ego Neuville’a i Martijna Wydaeghe. Belgowie jednak koniec końców tylko najedli się strachu. Skończyło się na zadrapaniach ich Hyundaia i20 N Rally1. Następnie na zawodników czekała bardzo długa dojazdówka na południe Czech.

Zaczynamy prawdziwą zabawę…

Na południu kraju o godzinie 18:26 wystartował oes Klatovy. Prawie 12-kilometrowa, pełnoprawna próba. Tutaj do głosu doszli już Neuville i Wydaeghe, którzy potwierdzili, iż nie bez powodu zaliczamy ich do grona faworytów w Rajdzie Europy Środkowej. Podium skompletowali Ott Tanak z Martinem Jarveoją oraz Sebastien Ogier i Vincent Landais. A zatem próba skończyła się dokładnie tak, jak w tym momencie prezentuje się punktacja mistrzostw świata. Przypomnijmy, iż Neuville i Wydaeghe mogą w ten weekend zapewnić sobie pierwszy tytuł w WRC.

fot. @World / Red Bull Content Pool

Oczywiście jesteśmy bardzo daleko od jakichkolwiek rozstrzygnięć w Rajdzie Europy Środkowej. W tym momencie prowadzą Ogier i Landais, ale ich przewaga nad drugimi Neuvillem i Wydaeghe wynosi zaledwie 0,9 s. Pierwszą siódemkę dzieli aktualnie… 3,1 s. Cała pierwsza dziewiątka w autach Rally1 mieści się w różnicy mniejszej, niż 10 sekund. Rywalizacja owszem – wystartowała – natomiast na pierwsze poważne wymiany ciosów musimy poczekać do jutra.

Polacy świetnie otwierają przedostatnią rundę WRC

Niezwykle cieszy nas dyspozycja polskich załóg. Już na odcinku testowym najlepszym wynikiem w klasie WRC 2 popisali się Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Oni następnie wygrali też superoes Velka Chuchle, natomiast na 2. miejscu ze stratą 0,9 s znaleźli się… Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak. Można by rzec – pełna polska dominacja! Na próbie Klatovy nie było o wiele gorzej. Polskie załogi zajęły odpowiednio miejsca trzecie i czwarte… i tak też skończyły dzień. W WRC 2 prowadzą Griazin i Aleksandrow. Drudzy są Mares i Bucha, trzeci Marczyk i Gospodarczyk a czwarci Kajetanowicz i Szczepaniak. Pierwszą czwórkę dzieli zaledwie 5,6 s.

fot. Kajto.pl

W WRC 3 kibicom prezentuje się załoga Hubert Laskowski i Michał Kuśnierz. Oni na obu dzisiejszych odcinkach specjalnych zajmowali 5. pozycję i taką zajmują również w klasyfikacji generalnej po pierwszym dniu rywalizacji. Polacy tracą aktualnie 17 sekund do liderujących Jana Cernego i Ondreja Krajcy. W klasie WRC 3 prezentują się też trzy laureatki programu WRC Beyond Rally dla najlepszych juniorek. Lyssia Baudet jest w tym momencie 7., Claire Schonborn 8. a Suvi Jyrkiainen 9. Ich strata do prowadzącej trójki jest już jednak dosyć wyraźna.

Zdjęcie wyróżniające: Dufour Fabien | Hyundai Motorsport GmbH

Idź do oryginalnego materiału