Światowe media rozpisują się o tym, co się stało w meczu Świątek. "Przerażający widok"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Francis Mascarenhas


Iga Świątek, pokonując Lindę Noskovą, przedłużyła serię wygranych meczów w Dosze do 14. Jest także na dobrej drodze po czwarty swój triumf z rzędu w tym turnieju, mimo iż to Czeszka objęła prowadzenie w tym spotkaniu. "Panowanie Polki stanęło pod znakiem zapytania, gdy 20-letnia Noskova zdominowała tie-breaka w pierwszym secie" - podkreślają światowe media.
- Każdy mecz z Lindą jest bardzo trudny i ten nie był wyjątkiem. Jestem dumna, iż do końca meczu grałam solidnie, a to nie było łatwe z jej perfekcyjnym serwisem - stwierdziła Iga Świątek tuż po zwycięstwie 6:7(1), 6:4, 6:4 nad Lindą Noskovą w trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Dosze. Czeszka już w przeszłości pokazywała, iż potrafi postawić się Polce - pokonywała ją w zeszłym roku w Australian Open - i nie inaczej było w tym pojedynku. Doskonale serwowała, zwłaszcza w pierwszym secie, w którym musiała bronić tylko jednego break pointa.


REKLAMA


Zobacz wideo TYLKO U NAS. Probierz powoła Stolarczyka do kadry? Żelazny: Przypomina mi Fabiańskiego


Ostatecznie to jednak Iga Świątek wyszła górą z tego pojedynku. - Na pewno nie jestem dumna z tego, iż w pierwszym secie krzyczałam na siebie i narzekałam na wszystko. Długo zajęło mi pozbycie się tego i skupienie na pracy - mówiła Polka, która w stolicy Kataru walczy o swój czwarty tytuł z rzędu. Jak na to spotkanie zareagowały światowe media?
Tak "Washington Post" podsumował mecz Świątek
"Świątek przegrała seta w Dosze po raz pierwszy od 2022 roku, przerywając serię 25 wygranych partii z rzędu, jednak udało jej się odrobić straty i awansować 6:7(1), 6:4, 6:4, przedłużając tym samym swoją passę zwycięskich meczów w turnieju do 14. Panowanie Polki stanęło pod znakiem zapytania, gdy 20-letnia Noskova zdominowała tie-breaka w pierwszym secie" - czytamy na łamach France24.


Kapitalny bilans Igi Świątek w Dosze podkreśliła także oficjalna strona WTA. "Nie ma chyba bardziej przerażającego widoku w dzisiejszym tenisie niż Iga Świątek po drugiej stronie siatki w Dosze. Ale przez ponad dwie i pół godziny w środę nieustraszona 20-latka z Czech rzuciła wyzwanie światowemu numerowi 2 na wszystkie możliwe sposoby. To było 14. zwycięstwo Świątek z rzędu w meczu w Dosze i podtrzymuje jej szanse na historyczne czwarte zwycięstwo. Wygrała 15 z 16 meczów w Dosze, najlepszy wynik w historii" - podkreśla strona kobiecych rozgrywek.
Problemy wiceliderki rankingu w tym pojedynku podkreśliły także portale zajmujące się tenisem. "Iga Świątek jest jedną z najlepszych faworytek w kobiecym tenisie, ale w środę w Dosze obrończyni tytułu została zmuszona do noszenia innego kapelusza. Popychana od początku przez 20-letnią Czeszkę Lindę Noskovą, Świątek oddała otwierającego seta w tie-breaku. Stając twarzą w twarz z zawodniczką, która bezceremonialnie wyrzuciła ją z Australian Open 2024, Świątek dobrze poradziła sobie z wyzwaniem, odrabiając straty i pokonując Noskovą 6:7(1), 6:4, 6:4" - czytamy na portalu tennisnow.com. "Zajmująca drugie miejsce w rankingu światowym tenisistka niemal dołączyła do rozstawionej z numerem jeden Aryny Sabalenki, ale zdołała pokonać Lindę Noskovą w trzeciej rundzie turnieju" - to z kolei tennis.com.


Natomiast "Washington Post" zwycięstwo Polki ograniczył do suchej informacji. "Broniąca tytułu Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju Doha Open po zwycięstwie 6:7 (1), 6:4, 6:4 nad Czeszką Lindą Noskovą w środę. Następnie rozstawiona z numerem drugim Świątek zmierzy się z Jeleną Rybakiną, która pokonała Rebeccę Sramkovą 7:6(1), 6:2" - piszą.
Idź do oryginalnego materiału