Pierwszy set meczu Iga Świątek (2. WTA) - Amanda Anisimova (USA, 4. WTA) był pasjonujący. Trwał ponad godzinę i zakończył się w najlepszy możliwy sposób dla kibiców i ekspertów - tie-breakiem. Polka wygrała go 7:3 i cieszyła się z prowadzenia 1:0 w arcyważnym meczu, który decydował, która z tenisistek awansuje do półfinału WTA Finals w Rijadzie. Druga partia była znów bardzo wyrównana. W 23. gemie padło pierwsze w meczu przełamanie! Niestety na korzyść Amerykanki, która doprowadziła do III seta. W nim to też ona była lepsza, wygrała go 6:2 i dzięki temu awansowała do półfinału WTA Finals.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Świątek zeszła z kortu, kiedy Anisimova podeszła do mikrofonu
Po meczu Świątek - Anisimova głos na korcie zabrała amerykańska tenisistka. Na początek została spytana przez dziennikarza o swój świetny bilans trzecich setów w tym sezonie. Wygrała bowiem ich 15, a przegrała tylko trzy.
- Zdaje sobie sprawę, iż ten bilans jest niesamowity, bo mama mi zawsze powtarza, iż doskonale sobie radzę sobie w długich meczach. To pomaga potem na korcie w takich sytuacjach. Dziś też myślałam o tym. Mecze z Igą zawsze są wielkimi wyzwaniami, trzeba być przygotowanym na bardzo dużą intensywność - przyznała Amerykanka.
Potem Anisimova zdradziła, co było jej kluczem do zwycięstwa.
- Wiedziałam doskonale, iż to mecz o wysoką stawkę. Stawka mnie usztywniała w poprzednich meczach tego turnieju, wstrzymywałam rękę. Dziś nie zamierzałam tego robić, grałam na 100 procent, najlepiej jak potrafię, nie myślałam o stawce meczu. To był mój najlepszy mecz w tym turnieju. Widzowie też ponieśli mnie do wygranej. Mam nadzieję, iż kibice wrócą, bo w półfinale wsparcie będzie bardzo potrzebne - dodała Amerykanka.
Amerykanka dodała też, iż w meczu z Polką różnicę zrobił jej forhend.
- Forhend zrobił dziś też różnicę. W pewnym momencie spodziewałam się, iż dostanę piłkę od Igi na forhendzie. Byłam dziś być pozytywna, dawać z siebie wszystko. Wiedziałem, iż to dziś trochę mój challenge, by cały czas, z piłki na piłkę, grać lepiej - powiedziała potem w rozmowie z Canal+Sport.
Zobacz także: Tak Pegula odpowiedziała na zarzuty Świątek. "To nie jest w porządku"
W czwartek Anisimova pozna swoją rywalkę w półfinale WTA Finals w Rijadzie. Będzie nią jedna z trzech zawodniczek: Białorusinka Aryna Sabalenka (1. WTA) lub któraś z Amerykanek: Jessica Pegula (5. WTA) albo Coco Gauff (3. WTA).

2 godzin temu

![Kolejna porażka Igi Świątek. To boli najbardziej [OPINIA]](https://sf-administracja.wpcdn.pl/storage2/featured_original/690bae035b7998_43958798.jpg)












