W zaledwie 51 minut Iga Świątek rozgromiła w WTA Finals Darię Kasatkinę. Polka triumfowała 6:1, 6:0, ale niestety mimo to nie awansowała do półfinału turnieju. Wszystko przez nieoczekiwane zwycięstwo Barbory Krejcikovej nad Coco Gauff. Do rozczarowującego obrotu spraw doszedł jeszcze kompletnie niespodziewany atak na raszyniankę. Miał miejsce niedługo po zwycięstwie nad Rosjanką.