Świątek wyłożyła karty na stół ws. Sabalenki. Tak ją nazwała

3 godzin temu
Aryna Sabalenka wraca do gry. W rozpoczynającym się turnieju w Wuhan zagra po raz pierwszy od finału US Open. Liderkę światowych list będzie chciała powstrzymać m.in. Iga Świątek. Już na pierwszej konferencji prasowej Polka odniosła się do możliwej konfrontacji. - Wygrywała tu już kilka razy, ale to nie wpłynie na moją taktykę - powiedziała na temat Białorusinki.
Iga Świątek po raz pierwszy w karierze wystąpi w turnieju WTA 1000 w Wuhan. Nasza tenisistka będzie miała okazję zrewanżować się za nieudany występ w Pekinie, gdzie odpadła już w 1/8 finału po porażce z Emmą Navarro. Zadanie nie będzie jednak proste, bo do rywalizacji po krótkiej nieobecności wraca jej najgroźniejsza konkurentka - Aryna Sabalenka.

REKLAMA







Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie



Świątek powiedziała, co myśli o Sabalence. "Bardzo silna"
Liderka światowego rankingu z Wuhan może mieć jak najlepsze wspomnienia. Po główne trofeum sięgała tam nie tylko rok temu, ale też w 2018 i 2019 r. Dla Świątek jest to pierwsze zetknięcie z tym miastem i tamtejszymi kortami. Na konferencji prasowej przed startem zawodów podzieliła się swoimi wrażeniami. - Myślę, iż Wuhan to fantastyczne miasto. Udogodnienia w hotelu i na miejscu są doskonałe. Czuję się pewna siebie w trakcie pobytu tutaj - wyznała.


Świątek w trakcie spotkania z dziennikarzami pytana była także o potencjalne starcie ze wspomnianą Białorusinką. - Sabalenka to bardzo silna przeciwniczka i wygrywała tu już kilka razy, ale to nie wpłynie na moją taktykę ani grę. Skupiam się na następnym meczu i daję z siebie wszystko - odpowiedziała.
Świątek wróciła do porażki w Pekinie. "Nie mam wyboru"
Do bezpośredniego spotkania Świątek z Sabalenką może dojść jedynie w finale. Nie tak dawno w Pekinie Polce tak daleko nie udało się awansować. Ba, odpadniecie w czwartej rundzie można uznać za spore rozczarowanie. Jak sama Świątek podchodzi do tamtego niepowodzenia? - Każdy mecz jest trudny. Nie mam wyboru i muszę patrzeć w przyszłość. Mecze przynoszą zwycięstwa i porażki; porażki są z pewnością frustrujące, ale musimy iść naprzód. Życie musi toczyć się dalej. Mogę tylko dążyć do bycia lepszą zawodniczką i dawać z siebie wszystko, by stawić czoła wyzwaniom za każdym razem, gdy wychodzę na kort - powiedziała na konferencji.


Turniej WTA 1000 w Wuhan rozpocznie się w poniedziałek 6 października i potrwa do niedzieli 12 października. Świątek do rywalizacji przystąpi od drugiej rundy, gdzie spotka się z Camilą Osorio lub Marie Bouzkovą.
Idź do oryginalnego materiału