Świątek wsparła się na rakiecie, ludzie wstali. Polka zwróciła się do fanów
Zdjęcie: Iga Świątek
Tylko początek meczu zwiastował, iż Iga Świątek kompletnie zdominuje Gabrielę Lee i, pisząc kolokwialnie, "puści ją na rowerze". Polka prowadziła już 3:0, ale wtedy notowana na 292. miejscu w rankingu WTA Gabriela Lee zaczęła bardziej dochodzić do głosu. Ciężar gatunkowy starcia z wiceliderką światowego rankingu coraz mniej pętał jej nogi, aż chwilowo można było przecierać oczy ze zdziwienia. Iga to jednak klasa światowa - co po raz kolejny udowodniła, tym razem w swoim ostatnim występie w Gorzowie na Billie Jean King Cup.

2 godzin temu
















