W pierwszym tegorocznym rankingu WTA Iga Świątek miała stratę w wysokości 1536 pkt do Aryny Sabalenki. Polscy kibice obawiali się, iż ta różnica po turniejach rozgrywanych na Bliskim Wschodzie może się jeszcze powiększyć. Na szczęście nic takiego się nie stało i teraz nasza rodaczka powoli może myśleć o odzyskaniu fotelu liderki światowego rankingu. Do tego jednak jeszcze daleka droga.