Świątek prowadziła 4:2 ze 140. rakietą świata i nagle stanęła

3 godzin temu
- Nie wiem czy ona z kimś się pokłóciła, czy coś innego się wydarzyło. Wyszła na kort roztrzęsiona jak galareta - mówił Karol Stopa po sensacyjnie przegranym meczu Igi Świątek z Alexandrą Ealą w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Miami. Niecały miesiąc temu Filipinka pokonała Polkę 6:2, 7:5. Teraz tenisistki zmierzą się w drugiej rundzie "tysięcznika" w Madrycie.
Idź do oryginalnego materiału