Świątek nie wytrzymała po 1. secie. Nagle padło: "Zamknij się!"

2 godzin temu
- Możesz go usunąć? - spytała Iga Świątek zaraz po pierwszym secie sędzię stołkową decydującego o awansie do półfinału WTA Finals meczu z Amerykanką Amandą Anisimovą. Polska tenisistka miała duże zastrzeżenia do zachowania jednego z kibiców na trybunach w Rijadzie. I nie była jedyna.
- Vamos Barca, Vamos Iga! – krzyknął w pewnym momencie jeden z kibiców podczas meczu WTA Finals Igi Świątek z Amerykanką Amandą Anisimovą. A iż nie była to jego pierwsza aktywność tego typu, to w reakcji na to - również z trybun - usłyszeć można było po chwili polskie "Zamknij się". Wiceliderka światowego rankingu tenisistek też miała w pewnym momencie dość i interweniowała u sędzi stołkowej.

REKLAMA







Zobacz wideo Iga Świątek przeszła do historii Wimbledonu! "Gwiazda na skalę wszechświata"



Świątek nie miała wątpliwości. "Zakłóca grę"
W tenisie podczas wymian obowiązuje cisza i choć fani innych sportów czasem drwiąco wypowiadają się o tej zasadzie, to ta jednak niezmiennie obowiązuje. A przyzwyczajeni do tego i potrzebujący skupienia zawodnicy nieraz zgłaszają obiekcje, gdy dochodzi do naruszeń. W środę w Rijadzie z tej opcji skorzystała Świątek.
Jej spotkanie z Anisimovą w pierwszych dwóch setach stało na bardzo wysokim poziomie i było popisem obu tenisistek. Zwyciężczynię inauguracyjnej partii wyłonił – dopiero po 65 minutach walki – tie-break. Była nią Polka, która jednak zanim udała się na ławkę, by odpocząć, zatrzymała się na chwilę przy sędzi Julie Kjendlie.
- Czy możesz go usunąć? Zakłóca grę – argumentowała zdobywczyni sześciu tytułów wielkoszlemowych.


Jeszcze przez chwilę rozmawiała z rozjemczynią meczu i powtarzała argument o przeszkadzaniu w grze wspomnianego kibica. Kjendlie jednak zwróciła uwagę, iż okrzyki pojawiały się między punktami, ale przyjęła skargę Polki i zapewniła, iż przyjrzy się sytuacji. Będący na w Rijadzie dziennikarz Sportowych Faktów Kamil Kołsut zamieścił potem na portalu X zdjęcie kibica, przy którym stało dwóch mężczyzn pracujących przy turnieju. Miał zostać upomniany, ale nic nie wiadomo o tym, aby został usunięty.









Tenisiści nieraz zgłaszają obiekcje, gdy kibice przeszkadzają im swoimi okrzykami i zachowaniem. Czasem apelują właśnie do arbitrów o wypraszanie problematycznych fanów z trybun. Przepisy na to zezwalają, ale w określonych przypadkach. Wśród nich są np. rozmowy i okrzyki podczas wymian, niepokojące zachowanie względem zawodnika, obrażanie innych lub stwarzanie zagrożenia.
Wspomniana wcześniej interwencja musiała zadziałać, bo od drugiego seta podczas meczu Świątek z Anisimovą nie było już słychać przeszkadzającego wcześniej mężczyzny. Niestety, fani Polki nie mieli potem już powodów do euforii – 24-latka przegrała ostatecznie po dwuipółgodzinnym pojedynku 7:6, 4:6, 2:6 i nie awansowała do półfinału. Po raz drugi z rzędu występ w kończącej sezon imprezie masters zakończyła na fazie grupowej.
Idź do oryginalnego materiału