Iga Świątek przyleciała już do Wuhan, gdzie niebawem rozpocznie zmagania w turnieju WTA 1000. Choć obrończynią tytułu jest Aryna Sabalenka, to nasza zawodniczka znajduje się w świetnej formie i jest wymieniana w gronie faworytek do triumfu. "Cieszę się tą nową przygodą i moim pierwszym pobytem tutaj" - napisała Świątek na Instagramie, oznaczając konto organizatora turnieju, a także publikując zdjęcie z kortu.
REKLAMA
Zobacz wideo Lech Poznań wykupi Luisa Palmę? Szymczak: "Kolejorz sobie po cichu kombinuje"
Oto prognoza przed WTA 1000 w Wuhan. Wiadomo, co ze Świątek
Portal Tennis365 zdradził "prognozy" na to wydarzenie. Dziennikarze uważają, iż "trudne wyzwania" czekają Arynę Sabalenkę, Amandę Anisimową oraz właśnie Świątek, które wystąpią w roli gwiazd. Nie mają wątpliwości, iż Polka dojdzie do ćwierćfinału, w którym powinna zmierzyć się z Jasmine Paolini. "Po załamaniu w końcówce meczu z Navarro w Pekinie Świątek chce się odrodzić" - przekazano.
Dodano, iż szanse Polki na odzyskanie szczytowej formy rosną, zwłaszcza iż może mieć "komfortową drogę" do ćwierćfinału. Najpierw zmierzy się ona z Marie Bouzkovą, a następnie z Belindą Bencić. Paolini może za to stanąć przed trudnym wyzwaniem, gdyż w jej drabince znalazła się Clara Tauson. jeżeli Dunka wygra pierwszy mecz, to może za to trafić na Magdę Linette.
A co z pozostałymi zawodniczkami? "Aryna Sabalenka powraca i walczy o czwarty tytuł z rzędu w tym turnieju" - napisano, zaznaczając, iż to "najszczęśliwszy teren łowiecki Białorusinki". Mało tego, czytamy, iż czwarty tytuł jest więcej, niż "realną możliwością", choć Bogowie rzucili jej na drogę "kilka wyzwań". Nie można zaprzeczyć, iż ma trudniejszą drabinkę niż Świątek.
Pierwszy mecz - Anna Kalinska, drugi - Ludmiła Samsonowa, trzeci - Jelena Rybakina. Ta ostatnia pokonała ją przecież w turnieju w Cincinnati i była bliska również triumfu w Berlinie. Mimo to ostateczna prognoza przepowiada, iż do półfinałów dojdą Sabalenka, Amanda Anisimowa, Mirra Andriejewa oraz właśnie Świątek. Białorusinka pokona za to naszą tenisistkę w najważniejszym starciu.
Iga Świątek zagra w pierwszym meczu z Marie Bouzkovą i będzie to ich drugie bezpośrednie spotkanie w karierze. Ich pierwszy pojedynek odbył się w trzeciej rundzie zeszłorocznego Roland Garros. Tam Iga wygrała 6:4, 6:2. Będzie to zatem ich pierwsza konfrontacja na twardej nawierzchni.