Iga Świątek (2. WTA) po kilku tygodniach przerwy wróciła do gry. Co prawda "tylko" w pokazowym turnieju World Tennis League w Abu Zabi, aczkolwiek jej spotkania były na tyle interesujące, iż jest o nich głośno na świecie.
REKLAMA
Zobacz wideo Doping? "Nie będę nikogo oskarżał, ale...". Szpilka tłumaczy, jak go wrobiono [Sport.pl Fight]
Na początek Polka, występująca w drużynie Orłów, w deblu z Paulą Badosą (12. WTA) przegrały 5:7 z Jasmine Paolini (4. WTA) i Simoną Halep (877. WTA) z drużyny Kań. Następnie wiceliderka światowego rankingu zrewanżowała się Włoszce i pokonała ją 7:6 (po dogrywce, wcześniej było 7:5).
Iga Świątek zagrała przeciwko Simonie Halep w World Tennis League. Rumuni wyłapali jedną rzecz
W ostatnim czasie głośno było o słowach Halep, która krytykowała to, jak została rozegrana sprawa zawieszenia Świątek po uzyskaniu pozytywnego wyniku testu antydopingowego (Polka udowodniła niewinność i skończyło się na miesięcznym zakazie). W związku z czym o ich spotkaniu na korcie jest głośno w rumuńskich mediach.
"Halep nie zapomniała, jak się gra w tenisa. Wspaniałe zwycięstwo w Abu Zabi nad byłą światową liderką Świątek" - czytamy na stronie ziare.com. "Halep zwycięża ze Świątek w Światowej Lidze Tenisa" - to z kolei tytuł artykułu opublikowanego na portalu rumuńskiego Eurosportu. "Była liderka WTA i aktualnie czwarta zawodniczka WTA, wspierane z boku przez Nicka Kyrgiosa, pokonały Świątek i Badosę" - dodano.
Przypomniano też, iż polsko-hiszpańska para "prowadziła 3:0 i 5:2, miała także dwie piłki meczowe, ale rumuńsko-włoski zespół do końca utrzymał solidny poziom". I zwrócono uwagę na jeszcze jedną rzecz. "(Po ostatnim gemie - red.) Halep przy siatce objęła Hiszpankę, a Polce jedynie uścisnęła dłoń".
Godny odnotowania był także singlowy mecz Polki. "Jasmine Paolini trwoni dużą przewagę nad Igą Świątek, ale Kanie i tak zwyciężają (25:20 - red.)" - ogłosił portal tennisuptodate.com. O Włoszce napisano, iż "wydaje się, przez cały czas mieć mentalną blokadę, jeżeli chodzi o Igę Świątek", z którą w tourze WTA ma bilans 0-3, a niedawno przegrała z nią pojedynek w finałach Billie Jean King Cup. "Prowadziła 5:2 i wydawało się, iż zmierza w stronę pierwszego zwycięstwa, choć nieoficjalnego, nad Świątek" - dodano.
Nieco na usprawiedliwienie 28-latki przypomniano, iż był to jej trzeci mecz tego dnia (wcześniej w deblu i mikście). Zresztą Paolini oraz Halep doceniono za "powrót z wyniku 2:5 i pokonanie innej drużyny marzeń, jaką są Badosa i Świątek".
Zobacz też: Sabalenka nie mogła się powstrzymać. "Byłeś kiedyś numerem jeden?"
W piątek 20 grudnia zespół Orłów z Polką w składzie ponownie wyjdzie na kort. Tym razem będzie rywalizował z drużyną Jastrzębi w składzie: Aryna Sabalenka (1. WTA), Mirra Andriejewa (16. WTA), Jordan Thompson (26. ATP) i Sumit Nagal (98. ATP).