Sukces Polek, chwilę później mogły dostać cios w serce. Nerwowe oczekiwanie w Bazylei

olimpiada.interia.pl 1 miesiąc temu

Polskie piłkarki manualne po pokonaniu 22:21 Portugalii szalenie cieszyły się w hali św. Jakuba w Bazylei - wydawało się, iż jest już niemal pewna stawka ich meczu z Hiszpanią, kończącego zmagania w grupie C. Czyli: zwycięzca awansuje dalej. Tyle iż po nich na parkiet wyszły Francja i Hiszpania, triumf mistrzyń świata, który urządzał Biało-Czerwone, wydawał się bardzo prawdopodobny. A jednak to Francja prowadziła na początku drugiej połowy 13:10. I niemal do końca była w grze o wynik, który praktycznie eliminował Polki.


Idź do oryginalnego materiału