Dlaczego? Przepisy FIFA w tym przypadku są bezlitosne dla reprezentacji Polski. W sytuacji równej liczby punktów decyduje nie bilans bezpośrednich spotkań, lecz... różnica bramek. Jak wypadamy pod tym względem? Na pewno blado, zwłaszcza jeżeli porównamy się z Holendrami - najmocniejszym rywalem w naszej grupie. Oto procentowe szanse na zajęcie pierwszego miejsca, jak i drugiego.