Stanowski zmienił zdanie ws. Lewandowskiego. "Robercik"

2 godzin temu
Od wczoraj cała Polska żyje zamieszaniem w piłkarskiej reprezentacji narodowej. Dzisiaj w materiale na Kanale Zero konflikt na linii Robert Lewandowski - Michał Probierz skomentował Krzysztof Stanowski. Na jego celowniku znalazł się były kapitan kadry. - Im bardziej Robercik stara się, by jego wizerunek był nienaruszony, tym bardziej wypada w tym niewiarygodnie - stwierdził znany dziennikarz.
Sprawa Lewandowskiego i Probierza cały czas dynamicznie się rozwija. Wczoraj najpierw dowiedzieliśmy się, iż Piotr Zieliński przejmie opaskę kapitańską od Lewego, a potem, iż ten rezygnuje z gry w kadrze, dopóki jej trenerem dalej będzie były szkoleniowiec Jagielloni. Dzisiaj miała miejsce natomiast konferencja prasowa w Helsinkach, podczas której Probierz tłumaczył swoją decyzję. Lewandowski natomiast wypowiadał się dla portalu WP SportoweFakty.


REKLAMA


Zobacz wideo Legia bez Goncalo Feio! Kędzierski: To wyklucza, taki facet nigdy nie powinien prowadzić klubu


Krzysztof Stanowski nie zdecydował się jednoznacznie poprzeć jednej ze stron, ale i tak w dosadnych słowach wypowiedział się o Lewandowskim. Zaczął od jego decyzji o odpuszczeniu spotkań z Mołdawią oraz Finlandią: - Ja początkowo go broniłem i dalej trochę będę. Bo każdy wie, kiedy potrzebuje odpoczynku - zaczął Krzysztof Stanowski w swoim materiale na Kanale Zero. Jednak po chwili dodał. - Ale potem się okazało, iż to nie do końca tak. Bo Lewandowski stał się wiecznym niewolnikiem swojego wizerunku.
Stanowski wytłumaczył tę tezę w taki sposób: - Im bardziej Robercik stara się, by jego wizerunek był nienaruszony, tym bardziej wypada w tym niewiarygodnie. Jak się Robert zorientował, iż wiele osób bez specjalnego zrozumienia przyjęło informację, iż nie przyleci na mecze z Mołdawią i Finlandią, a sam Grosicki podczas konferencji dał mu pstryczka w nos, to co wtedy zrobił? Wsiadł samolot, przyleciał i ogłosił, iż (jego obecność na spotkaniu z Mołdawią) to od początku miała być niespodzianka. Ta. A leci mi tu tramwaj? - zapytał retorycznie szef Kanału Zero.
ZOBACZ TEŻ: To mówi więcej niż tysiąc słów! Tak kadra postrzega Lewandowskiego
Po chwili Krzysztof Stanowski dodał jeszcze: - Trochę to smutne, iż facet nie potrafi postawić na swoim choćby w kwestii urlopu, tylko tak się boi opinii publicznej, iż wiecznie lawiruje.
Idź do oryginalnego materiału