Stali na skraju bankructwa, a teraz takie plany. Milioner chce zbudować w Polsce potęgę

2 godzin temu
Czy Włókniarz Częstochowa utrzyma się w PGE Ekstralidze? Na tym poziomie rozgrywek występuje nieprzerwanie od 2017 roku. W tym sezonie może mieć jednak problemy. Czy ewentualny spadek wpłynie na plany nowego właściciela? Wiadomo, co planuje Bartłomiej Januszka.Włókniarz Częstochowa czterokrotnie zgarniał drużynowe mistrzostwo Polski. Po raz ostatni ta sztuka udała mu się jednak w 2003 roku. Z kolei ostatni medal zespół zgarnął przed trzema laty. Poprzedni sezon był słaby dla klubu, nie tylko pod względem sportowym - szóste miejsce - ale i finansowym. Wpadał w coraz większe tarapaty, ale wydaje się, iż powoli wraca na prostą. Ba, nowy właściciel ma wielkie plany i nie zamierza zwalniać.
REKLAMA


Zobacz wideo


Szef Światowej Agencji Antydopingowej: Przypadek Igi Świątek był szczególny. Nauka dla sportowców: zbierajcie paragony


Nowy właściciel Włókniarza Częstochowa pewny swego. Nie boi się choćby spadku- Znam sytuację finansową klubu i wiem, w co wszedłem. Mogę zapewnić, iż klub ureguluje wszystkie zaległości. Będziemy odbudowywać wiarygodność klubu - deklarował Bartłomiej Januszka, nowy właściciel Włókniarza Częstochowa. Później nadeszły dobre wieści spod Jasnej Góry. Słowa zostały przerodzone w czyny. "Obietnica spłaty wszystkich licencyjnych zaległości finansowych, którą na ręce sympatyków Włókniarza złożył właściciel klubu, została w 100 procentach spełniona. Oznacza to, iż jesteśmy gotowi do wystąpienia do władz PGE Ekstraligi o licencję na starty w najlepszej lidze świata w okresie 2026" - pisał Włókniarz w oficjalnym komunikacie na Facebooku.A na tym Januszka zatrzymywać się nie zamierza. Interia przekazała dobre wieści dla kibiców. Nowy właściciel chce zbudować wielki zespół, choćby jeżeli nie uda mu się w tym sezonie utrzymać w PGE Ekstralidze. "Jest świadom sytuacji swojego klubu, a ewentualny spadek nie zrazi go od konsekwentnej budowy silnego i liczącego się ośrodka" - czytamy.Zobacz też: Tego miliardera zna cały świat. Mało kto wie, iż jego matka jest Polką. Trudny sezon przed WłókniarzemCo więcej, właściciel rzekomo będzie chciał mocno działać na rynku, by zbudować silną drużynę na 2027 rok. Zadanie łatwe nie będzie, ale być może pieniądze i solidny projekt przyciągną do Częstochowy wielkie nazwiska. Jedno jest pewne - Włókniarz będzie mógł przystąpić do sezonu 2026 z czystą kartą, na czym zależało nie tylko działaczom, ale i kibicom. Skład będą mieli mało konkurencyjny, bo odszedł m.in. Jason Doyle. Piotr Pawlicki już został ogłoszony zawodnikiem Fogo Unii Leszno. Zmianę zespołu potwierdził również Kacper Woryna.
Idź do oryginalnego materiału