Sok z ogórków kiszonych: napój mistrzów czy chwilowa moda?

5 godzin temu

Na kortach Rolanda Garrosa, w trakcie jednego z najbardziej wycieńczających finałów French Open w historii, Carlos Alcaraz i Jannik Sinner popijali niepozorny płyn o intensywnie zielonkawym kolorze. Dla wielu kibiców był to zwykły napój elektrolitowy. Dla bardziej wtajemniczonych – sok z ogórków kiszonych.

Fot. Dariusz Frach, thefad.pl / AI

Choć jego smak dla wielu jest trudny do zaakceptowania, sportowcy sięgają po niego coraz chętniej. I to nie od dziś. Już w 2019 roku Lucas Torreira, ówczesny pomocnik Arsenalu, został sfotografowany z butelką „pickle juice” podczas meczu Premier League. Podczas Euro 2024 sok z ogórków trafił choćby do oficjalnego zestawu napojów reprezentacji Anglii.

Dlaczego sportowcy sięgają po sok z ogórków?

Kluczem do popularności soku z ogórków kiszonych jest jego skuteczność w walce ze skurczami mięśni. Treningi i mecze trwające długo, często w ekstremalnych temperaturach, powodują nie tylko odwodnienie, ale także zaburzenia w gospodarce elektrolitowej.

Sok z ogórków to skoncentrowane źródło sodu i potasu. Badania sugerują, iż może on likwidować skurcze choćby o 40% szybciej niż woda. Co ważniejsze, nie chodzi tylko o same minerały, ale o mechanizm nerwowy. Kwaśny płyn aktywuje odruchy w jamie ustnej, które wysyłają sygnał do mózgu: „zakończ skurcz”. Efekt? Działanie niemal natychmiastowe.

Nie pić, tylko płukać

Prof. Mayur Ranchordas, ekspert z zakresu żywienia sportowego z Sheffield Hallam University, zaznacza jednak, iż sok z ogórków nie powinien być pity profilaktycznie. Wbrew obiegowej opinii, nie pomaga on w zapobieganiu skurczom.

„Najlepiej przepłukać nim usta przez 20–30 sekund i wypluć. To wystarczy, by uruchomić mechanizm działania octu i soli” – mówi Ranchordas. Przestrzega też przed zbyt szybką neutralizacją smaku, np. przez picie wody. To właśnie nieprzyjemne doznanie smakowe wywołuje reakcję neurologiczną.

Im bardziej obrzydliwe, tym lepsze?

W świecie sportu coraz więcej eksperymentów idzie w kierunku maksymalizacji efektu. Ranchordas sugeruje, by do ogórków dodawać papryczki chili – im mocniejszy smak, tym silniejszy bodziec nerwowy. To podejście może się wydawać ekstremalne, ale dla zawodników walczących z ograniczeniami własnego ciała, skuteczność jest wartością nadrzędną.

Czy sok z ogórków może zaszkodzić?

Jak każde narzędzie, tak i sok z ogórków może być nadużywany. Wysoka zawartość soli i kwasów może podrażnić żołądek. Emma Tester z UK Sports Institute ostrzega, iż niektórzy sportowcy „wymiotowali przy linii bocznej” po jego spożyciu.

„Strategie żywieniowe, tak jak trening, wymagają praktyki. Nie wystarczy podpatrzeć, co robi mistrz – trzeba to dopasować do siebie” – podkreśla Tester.

Moda, rytuał, nauka

Czy sok z ogórków kiszonych to chwilowa moda, czy trwały element sportowego zaplecza? Choć brakuje dużej liczby badań, coraz więcej profesjonalistów traktuje go jako narzędzie z pogranicza nauki i tradycji.

Jedno jest pewne: ten kwaśny napój już teraz zyskał status kultowego eliksiru wytrzymałości. A iż jego działanie zaczyna się od grymasu na twarzy? Cóż, może to właśnie smak zwycięstwa.

Źródło: BBC Sport

Idź do oryginalnego materiału