Może jeszcze żył i czekał na pomoc? Los jednak nie dał mu tej szansy. W Irlandii doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął Polak. Ciało Marcina (†50 l.) odnaleziono po dwóch dniach we wraku rozbitego samochodu. Mężczyzna pozostawił po sobie bliskich, ale także wielu przyjaciół z piłkarskich trybun. — Wszyscy wołali na niego "Mumu" — wspominają poruszeni tragedią kibice Rakowa Częstochowa.