Słynny tor zawiesił wyścigi po tym, gdy w ich trakcie zginęło w miesiąc tuzin koni

10 miesięcy temu

Właściciele słynnego toru wyścigów konnych Churchill Downs zdecydowali się zawiesić wszystkie wyścigi do końca sezonu. Stało się tak po tym, gdy w miesiąc na ich torze zginęło 12 koni.

Churchill Down to tor wyścigów konnych w Louisville w stanie Kentucky. Jest znany z wyścigu Kentucky Derby, w którym na dystansie jednej i jednej czwartej mili (ok. 2 km) rywalizują ze sobą trzyletnie konie pełnej krwi. Wyścig ten jest organizowany w pierwszą sobotę maja od 1875 roku. Główna nagroda wynosi aż 1,86 miliona dolarów, a sam wyścig jest częścią tzw. Potrójnej Korony, razem z wyścigami Preakness Stakes i Belmont Stakes.

Obecnie na tym torze trwa seria wyścigów Spring Meet, która miała się zakończyć 7 lipca. W jej pierwszym miesiącu doszło jednak do niezwykle dużej ilości kontuzji zwierząt, a tuzin koni straciło życie podczas wyścigów lub przez eutanazję z powodu odniesionych . Właściciele toru zdecydowali więc, iż pozostałe wyścigi zostaną wstrzymane. Odbędą się po 10 czerwca na pobliskim torze Ellis Park w Henderson, który również należy do firmy Churchill Downes Incorporated.

Na razie nie wiadomo, co było powodem tych kontuzji i śmierci. Eksperci ustalili już, iż powierzchnia toru nie różni się od tej, która była w poprzednich latach, i na razie nie znaleziono żadnego namacalnego powodu tych kontuzji. Właściciele toru zdecydowali się więc na przeprowadzenie dokładnego śledztwa, w którym pomogą im odpowiedni urzędnicy i eksperci z całego kraju. Wprowadzą też nowe zasady bezpieczeństwa, jak dokładniejsze badania weterynaryjne zwierząt, ograniczenie liczby startów jednego konia do czterech w ciągu ośmiu tygodni, czy dyskwalifikacja zwierząt, które skończą pięć kolejnych wyścigów 12 lub więcej długości za zwycięzcą.

Idź do oryginalnego materiału