Aryna Sabalenka przez dwie pierwsze rundy French Open przeszła suchą stopą, w czterech setach przegrała zaledwie pięć gemów. I bardzo długo nic nie wskazywało na to, iż inny scenariusz będzie miało jej spotkanie z Olgą Danilović. Gdy w szóstym gemie kamery pokazał siedzącego na trybunach bramkarza Atletico Madryt Jana Oblaka, partnera życiowego Sebrki, ten starał się jeszcze motywować 24-latkę. Było wówczas 0:5 i 0-15. Później mecz się jednak trochę wyrównał, ale i tak awans wywalczyła Białorusinka. Wygrała 6:2, 6:3.