Słowa Fajdka dotarły do Rosji. "Pojawiają się oznaki paranoi"

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Paweł Fajdek mówi wprost, iż Rosjanie i Białorusini nie powinni startować na igrzyskach olimpijskich. Nie tylko za agresję na Ukrainę, ale za lata skandali dopingowych. Jego krytyczne słowa dotarły do Rosji i spotkały się z oburzeniem. Jeden z tamtejszych dziennikarzy był wściekły do tego stopnia, iż postanowił obrazić Fajdka w swoim tekście, stwierdzając, iż Polak jest arogancki i popada w paranoję.
Paweł Fajdek będzie polował w Paryżu na swój drugi medal olimpijski w karierze. W Tokio trzy lata temu wywalczył brązowy medal. Na ok. trzy tygodnie przed startem igrzysk w stolicy Francji udzielił wywiadu portalowi weszlo.com, w którym wypowiedział się m.in. o Rosjanach i ich potencjalnym starcie na igrzyskach olimpijskich.
REKLAMA


Zobacz wideo Pia Skrzyszowska pobiegła w innym biegu! "To było szalone"


Fajdek przeciwko startom Rosjan na IO
MKOl dopuścił możliwość startu Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod neutralną flagą, ale muszą spełnić kilka warunków, jak np. potępienie agresji na Ukrainę. Ale start rosyjskich lekkoatletów jest wykluczony. Federacja World Athletics zawiesiła Rosję na lata za szereg afer dopingowych. Sama strona rosyjska nie była skłonna do współpracy w celu wyjaśnienia sprawy. Potem doszedł atak na Ukrainę. Paweł Fajdek podtrzymuje stanowisko WA, ale nie tylko dlatego, iż wciąż trwa wojna za naszą wschodnią granicą. Historia afer i skandali dopingowych z udziałem Rosjan jest wyjątkowo długa.
- Mieliśmy igrzyska w Soczi, gdzie Rosjanie robili takie rzeczy, jak wymienianie moczu do kontroli antydopingowej. Później ich sportowcy przez wiele lat byli łapani na dopingu, bądź trenowali w zamkniętych ośrodkach wojskowych, gdzie kontrola antydopingowa nie ma wjazdu. Taki kraj należy odsunąć. Uważam, iż podobnie powinno zrobić się z Kenią, która w ostatnich sezonach króluje, o ile chodzi o osoby złapane na nieprzepisowych środkach. A ci biegacze są wymieniani na bieżąco i jest to poziom kosmiczny dla ludzi, którzy biegają na czysto - powiedział Fajdek w rozmowie z "Weszło".
- Trzeba być konsekwentnym i o ile dzieją się takie rzeczy, to trzeba je zwalczać. Ja dopingu totalnie nie szanuję. Niestety muszę startować z pewnym człowiekiem z Francji, który został na nim złapany [Quentin Bigot - przyp. red]. Ja ręki mu nie podaję, natomiast Wojtek nie widzi w tym problemu i się z nim wita, rozmawia, śmieją się… Ja zostałem inaczej wychowany. Dla mnie tak zwani mistrzowie, którzy byli na Białorusi typu Iwan Tichon, Wadzim Dziewiatouski czy Jurij Siedych i Siergiej Litwinów z ZSRR, to ludzie, którzy oszukiwali i nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. Nie chcę im podawać ręki i totalnie takich ludzi nie szanuję - dodał młociarz.


Rosjanin zaatakował Fajdka po jego wywiadzie
Jego krytyczne słowa o Rosji dotarły do kraju agresora. Rosjanie są oburzeni wypowiedziami naszego lekkoatlety. Jeden z tamtejszych dziennikarzy postanowił wprost obrazić Fajdka w swoim tekście, uważając, iż młociarz jest arogancki i szuka problemów u innych rywali, nie patrząc w ogóle na siebie.


"Są tacy wspaniali sportowcy, którzy są w stanie wytrzymać wszystkie zawody przez wiele lat, a nie zdobywają jedynego i głównego szczytu w swojej karierze - igrzysk olimpijskich. Po tym nie tylko stają się nerwowi i aroganccy, ale także szukają problemów nie w sobie, ale u swoich rywali. Nie zapominając o bezpośrednim obwinianiu wielkich sportowców XX wieku za to, iż oczywiście robili wszystko nieuczciwie i stosowali doping. Takim nieszczęśnikiem jest pięciokrotny mistrz świata w rzucie młotem Paweł Fajdek" - czytamy w artykule Andrieja Tupikowa na portalu sovsport.pl.
Rosjanin dodał też w ramach uderzenia w Polaka, iż istnieje coś takiego jak "klątwa Fajdka", bo nie dostał się do finału rywalizacji młociarzy na IO w Londynie i Rio de Janeiro, podczas gdy na innych imprezach potrafił dominować. Autor uważa też, iż Fajdek nie potrafi zaakceptować obecności Ethana Katzberga w czołówce i obraża się o to, iż Kanadyjczyk "przyszedł znikąd" i od razu zaczął osiągać sukcesy. 22-latek to obecny mistrz świata.


Autor jest zdania, iż Fajdek wyrzucił w wywiadzie całą frustrację za swoje niepowodzenia i nie potrafi utrzymać nerwów na wodzy.
"Niestety, gdy przez kilkanaście lat nie udało ci się sięgnąć ani po olimpijskie złoto, ani po rekord świata w swojej konkurencji, to głowa sportowca zaczyna wariować. Potem cały świat jest przeciwko tobie i pojawiają się oznaki paranoi" - dodał Rosjanin.


Igrzyska olimpijskie w Paryżu odbędą się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia. Lekkoatleci zaczną rywalizację 1 sierpnia. Eliminacje rzutu młotem zaplanowano na 2 sierpnia na sesję poranną. Finał z kolei 4 sierpnia wieczorem. Tytułu mistrza olimpijskiego będzie bronić Wojciech Nowicki.
Idź do oryginalnego materiału