„Biegnij Warszawo” dla Adriana Żakowskiego i Dominiki Stelmach

2 godzin temu

Ponad 5,3 tys. zawodników dotarło dzisiaj (5 października) do mety szesnastej edycji „Biegnij Warszawo”. Jako pierwsi finiszowali Adrian Żakowski i Dominika Stelmach, która sięgnęła po drugie w karierze zwycięstwo w tym biegu. Warszawianka staje tutaj na podium nieprzerwanie od 2019 roku.

Trasa tegorocznej edycji „Biegnij Warszawo” połączyła oba brzegi stolicy, a po drodze uczestnicy pokonywali dwa mosty – Świętokrzyski i Poniatowskiego. Wystartowali z ulicy Myśliwieckiej, a meta już tradycyjnie znalazła się na ulicy Łazienkowskiej. Kolorem, który dominował dzisiaj na warszawskich ulicach był limonkowy, bo właśnie takiej jaskrawej barwy były oficjalne koszulki biegu Nike Dri-FIT.

Od pierwszej edycji „Biegnij Warszawo” idziemy z duchem czasu, korzystamy z nowych technologii i wprowadzamy udogodnienia dla uczestników. Jednak dwie rzeczy pozostają niezmienne. To 10-kilometrowa trasa prowadząca reprezentacyjnymi ulicami Warszawy i wysokiej jakości koszulki w jednakowym kolorze, w których biegną uczestnicy – mówi Bogusław Mamiński, organizator i dyrektor wszystkich edycji „Biegnij Warszawo”.

fot. FotoMaraton.pl

Dopisała pogoda, w momencie startu o godzinie 12:00 na termometrze było kilkanaście stopni Celsjusza. Wiatr był odczuwalny, ale raczej nie przeszkadzał biegaczom w uzyskiwaniu dobrych wyników.

Stelmach śrubuje rekord, pierwsze zwycięstwo Żakowskiego

W rywalizacji kobiet najlepsza okazała się Dominika Stelmach, która w „Biegnij Warszawo” wzięła udział już po raz ósmy. 42-letnia zawodniczka od 2019 roku za każdym razem melduje się na podium biegu. Bilans startów warszawianki jest imponujący – to trzy drugie miejsca i dwa pierwsze. Wygrała również edycję w 2021 roku.

Dzisiaj Stelmach dotarła do mety z wynikiem 34:44, niemal o minutę lepszym niż rok temu, gdy finiszowała tuż za plecami Iwony Bernardelli.

fot. FotoMaraton.pl

To jest moje ósme „Biegnij Warszawo”, jestem z Warszawy i jak tylko jest zdrowie, to biegnę. Dwa razy nie mogłam, bo byłam w ciąży. Biegnę tutaj, kiedy tylko mogę, uważam, iż to jest bieg z niesamowitą atmosferą, a dobra „dyszka” w sobotnie popołudnie jeszcze nikomu nie zaszkodziła – powiedziała tuż za metą Dominika Stelmach, która w ubiegłą niedzielę zajęła piąte miejsce w 46. Nationale-Nederlanden Maratonie Warszawskim z czasem 2:42:57.

Warszawianka jest niezwykle wszechstronną biegaczką, specjalizuje się w dystansach ultra, ale jak widać świetnie radzi sobie również na krótszych trasach. Aktualnie przygotowuje się do startu w grudniowych mistrzostwach świata na dystansie 100 km.

Drugie miejsce w dzisiejszym biegu zajęła łodzianka Monika Kaczmarek (34:59), a trzecie Szwedka Weronika Brzuchalska (36:42).

Wśród mężczyzn tryumfował Adrian Żakowski, dla którego to pierwsze zwycięstwo w „Biegnij Warszawo”. Reprezentujący drużynę Decathlon 29-latek finiszował z czasem 30:49 i o 6 sekund wyprzedził Adama Czerwińskiego. Trzecie miejsce zajął Włoch Andrea Todisco (31:18).

fot. FotoMaraton.pl

– Fantastyczny bieg, fantastyczna trasa, mnóstwo kibiców na trasie, na mecie, na starcie. Świetna impreza i ogromny wzór dla wszystkich organizatorów, jak robić imprezę biegową, żeby ona przyciągała nie tylko biegaczy, ale też kibiców i całe rodziny. Taka pogoda, jak dzisiaj, to są świetne warunki do bicia rekordów i po prostu do aktywności fizycznej – powiedział Adrian Żakowski.

Wśród uczestników tegorocznej edycji „Biegnij Warszawo” byli m.in. czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie Robert Korzeniowski (39:27), olimpijczyk z Sydney Piotr Długosielski (38:56), a także Marcin Lewandowski, brązowy medalista mistrzostw świata na dystansie 1500 m z 2019 roku, który jednak nie ukończył zawodów.

Organizatorzy „Biegnij Warszawo” zadbali o dodatkowe atrakcje dla biegaczy i kibiców. Na trasie jak co roku przygotowano wysepki z grającymi na żywo muzykami. W tym roku wśród artystów można było spotkać m.in. w okolicach PGE Narodowego saksofonistę i beatboxera Karola Carlo, a wbiegających na Most Świętokrzyski przy warszawskiej Syrence rozgrzewał swoim freestylem DJ i raper SOR Słowak, czyli Mateusz Misiak. Doping w strefie Decathlonu nakręcał Damian Bąbol.

„Biegnij Warszawo” to nie tylko bieg

W tym roku organizatorzy postawili na działania edukacyjne. W każdą sobotę września organizowane były treningi, podczas których uczestnicy dowiedzieli się m.in. jak przygotować się do startu i jakie formy aktywności uzupełniającej wybrać. Zajęcia prowadził Szymon Dziczek, specjalista od przygotowania motorycznego, na co dzień trener lekkiej atletyki w klubie Czempion w Warszawie.

Postawiliśmy na edukację, na to, żeby uczyć, jak trenować zdrowo i skutecznie. Ale przede wszystkim, żeby w treningu nie było nudy, co pozwoli nam stale podnosić poziom biegów w Polsce i przede wszystkim będzie przyciągało coraz więcej ludzi do biegania – zapewnia Szymon Dziczek.

„Biegnij Warszawo” tradycyjnie towarzyszyło wydarzenie „Maszeruję-Kibicuję” skierowane do kibiców, którzy nie czują się jeszcze na siłach, aby przebiec 10 kilometrów, ale chcą poczuć smak współzawodnictwa. Jak podali organizatorzy z tej formy aktywności skorzystało kilka tysięcy osób.

red

fot. w nagłówku FotoMaraton.pl

Idź do oryginalnego materiału