Bahcesehir wygrał aż 13 z piętnastu rozegranych w tym sezonie spotkań w lidze oraz EuroCupie. Turcy mogli się spodziewać dosyć łatwej przeprawy we wrocławskiej hali Orbita, ponieważ Śląsk do tej pory przegrał większość meczów.
REKLAMA
Zobacz wideo Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski. Nowy trener wyznaczył jasny cel
Początek meczu właśnie na to wskazywał. Bahcesehir gwałtownie wypracował sobie kilkupunktową przewagę, którą powiększał z minuty na minutę. Koszykarze gości niemal nie mylili się za dwa punkty - trafili aż 11 razy. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się rezultatem 30:20 dla przyjezdnych.
Ambitna pogoń Śląska zakończona sukcesem
Wtedy klasę zaczęli pokazywać koszykarze Śląska. Rzucili się w pogoń za Turkami, zmniejszając stratę choćby do zaledwie jednego punktu. Pomogła dobra skuteczność rzutów wolnych - Wrocławianie wykorzystali 6 z 7 prób. Bahcesehir zaczął też dużo częściej pudłować. Ostatecznie wygrali drugą kwartę 24:17, ale to goście wciąż prowadzili trzema punktami.
Drugą połowę Śląsk zaczął od wyjścia na prowadzenie po raz pierwszy od początkowych akcji spotkania. W szczytowym momencie gospodarze prowadzili choćby 61:55, ale końcówka tej partii należała do Bahcesehiru. Odrobili wszystko, co stracili w pierwszej części trzeciej kwarty i wrócili na prowadzenie 67:64.
Śląsk poczuł krew. Czwarta kwarta to koncert gospodarzy. Różnicę zrobiły trójki. Obie drużyny próbowały swoich sił z dystansu dziewięciokrotnie, ale gdy Wrocławianie trafili aż sześć z nich, Bahcesehir nie wykorzystał ani jednej szansy. Śląsk prowadził choćby czternastoma punktami, ale pod koniec Turcy zmniejszyli nieco stratę. Skończyło się na wygranej 35:24 w ostatniej kwarcie i 99:91 w całym meczu. Bohaterami wrocławskiej drużyny byli Noah Kirkwood (21 punktów, 4 zbiórki, 6 asyst) oraz Stefan Djordjevic (20 punktów, 4 zbiórki). W drużynie gości 11 punktów zdobył Mateusz Ponitka.
Skandaliczne zachowanie Polsatu!
Niestety, popisowej czwartej kwarty w wykonaniu Śląska nie można było obejrzeć w ogólnodostępnej telewizji. Spotkanie EuroCupu transmitowane było na Polsacie Sport 3, jednak ostatnie 10 minut zostało przeniesione na kanał niedostępny bez wykupienia dodatkowego pakietu premium. Transmisja koszykarska musiała zrobić miejsce meczowi Austria - Bośnia i Hercegowina, rozgrywanym w ramach eliminacji do piłkarskich mistrzostw świata.
"Wykupuję pakiet płacąc za mecz, a teraz mam dorzucić do innego pakietu żeby obejrzeć 10 min" - stwierdził jeden z internautów. Inny napisał - "Zawsze twierdziłem iż stacje TV zdroworozsądkowo preferują dokończenie trwającej transmisji i opóźnienie tej następnej. Już tak nie twierdzę". Pojawiły się choćby pomysły, by sprawę zgłosić do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
"Wiele razy broniłem Polsatu, gdy działy się takie akcje w drugą stronę - koszykówka musiała czekać, aż inny (nieważne jak niszowy) sport zakończy, ale na coś takiego co teraz zrobiono, to brakuje słów. Nie tylko żenada, ale i skandal oraz katastrofa wizerunkowa" - stwierdził Wojciech Malinowski z portalu Super-basket.pl.
Po zwycięstwie nad Bahcesehirem Śląsk awansował na piąte miejsce w dziesięciozespołowej grupie A EuroCupu. Utrzymanie tej pozycji da kwalifikację do 1/8 finału tych rozgrywek.
Śląsk Wrocław - Bahcesehir 99:91 (20:30, 24:17, 20:20, 35:24)

1 godzina temu















