Anna Matuszewicz nie była polską kandydatką do medalu w Nankinie, ma 21 lat, zbiera jeszcze doświadczenie. W halowych mistrzostwach w Holandii zajęła dziewiąte miejsce w eliminacjach, nie awansowała do ośmioosobowego finału. W Nankinie w trzeciej próbie też była na skraju: musiała znacznie się poprawić, by zostać w zawodach. I tak zrobiła, skoczyła 6.47 m, a później poprawiła się na 6.56 m. To dało siódme miejsce, bo możliwości szóstej próby pozbawiła ją Anthaya Chralton, siostra rekordzistki świata w biegu przez płotki.