Skandaliczne sceny przed meczem Polska - Chorwacja. Mamy komunikat policji

3 godzin temu
Zdjęcie: Screen z REUTERS/Kacper Pempel i AG


Reprezentacja Polski po pełnym zwrotów akcji meczu zremisowała 3:3 z Chorwacją w 4. kolejce Ligi Narodów. Wiele działo się nie tylko na boisku, ale i poza nim. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, przed spotkaniem doszło do zatrzymania dwóch obcokrajowców. Jeden z nich był uzbrojony. Teraz zarówno jemu, jak i drugiemu mężczyźnie grozi wiele lat więzienia.
Wtorkowy wieczór obfitował w wielkie emocje. Kibice zebrani na Stadionie Narodowym zobaczyli aż sześć goli. Jako pierwszy wynik spotkania otworzył Piotr Zieliński. euforia piłkarzy Michała Probierza nie trwała jednak długo, bo w zaledwie siedem minut Chorwacja wbiła trzy gole. Ostatecznie naszej kadrze udało się wyjść z opresji i mecz zakończył się remisem 3:3. Nie brakowało też brudnych zagrań. Jedno z nich zaprezentował Dominik Livaković, który dosłownie staranował Roberta Lewandowskiego. Za takie zachowanie otrzymał czerwoną kartkę. Na szczęście kapitanowi Biało-Czerwonych udało się uniknąć poważnego urazu. Okazuje się, iż niebezpiecznie było też poza murawą. Do akcji wkroczyli policjanci. Kto wie, czy nie zapobiegli tragedii.


REKLAMA


Zobacz wideo Moder nie krył rozczarowania. "Jest duży niedosyt"


Sceny przed meczem Polska-Chorwacja. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn. Nie do wiary, co przy nich znaleźli
W poniedziałek Komenda Stołeczna Policji opublikowała komunikat, w którym poinformowała o zatrzymaniu dwóch mężczyzn. Do interwencji doszło we wtorek w okolicach Ronda ONZ, właśnie przed meczem Polski z Chorwacją. "Próbowali wmieszać się w grupę chorwackich kibiców stojących na chodniku. Na widok radiowozu jeden z nich próbował się oddalić z miejsca, natomiast drugi udawał, iż nie widzi policjantów. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co jest powodem ich nietypowego zachowania" - czytamy.


Co się okazało? "Pierwszy z nich, obywatel Grecji, posiadał przy sobie broń palną wraz z amunicją, a także posługiwał się fałszywym dowodem osobistym" - ujawniła policja. Dodatkowo posiadał ukryte ostrze w klamrze paska. "Natomiast drugi z zatrzymanych, obywatel Gruzji, ukrył w ubraniu cudze prawo jazdy" - czytamy.
Wiadomo już, iż obcokrajowców nie ominą konsekwencje. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ. 40-letni obywatel Grecji przebywa w tej chwili w areszcie i spędzi tam najprawdopodobniej najbliższe trzy miesiące. Usłyszał już zarzuty, podobnie jak i Gruzin. Jaki może zapaść wyrok? "40-latkowi za popełnione przestępstwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, natomiast 35-latkowi grozi kara więzienia do lat 2" - poinformowano.
Trudna sytuacja Polaków w Lidze Narodów
Nie wiadomo, w jakim celu Grek trzymał broń i czy zamierzał jej użyć. Wydaje się jednak, iż dzięki interwencji policji, udało się uniknąć ewentualnego dramatu. Dzięki temu wieczór w stolicy był dość spokojny i bezpieczny dla kibiców, którzy udali się na Stadion Narodowy. Mogli być też zadowoleni z wyniku. Ten pozwolił kadrze umocnić się na trzeciej lokacie w grupie Ligi Narodów - cztery punkty. Do lidera, a więc Portugalii traci jednak aż sześć "oczek".


Kolejny mecz piłkarze Probierza rozegrają 15 listopada, a ich rywalem będzie właśnie ekipa Roberto Martineza. Z kolei na zakończenie rozgrywek Polacy zmierzą się ze Szkocją (18 listopada).
Idź do oryginalnego materiału