W sierpniu ubiegłego roku badanie antydopingowe wykryło u Świątek trimetazydynę. Jak się okazało, niedozwolony środek trafił do organizmu Polki w wyniku skażonej partii melatoniny, którą ta przyjmowała na sen. ITIA uznała brak znaczącej winy lub zaniedbania ze strony tenisistki, która przyjęła zakazaną substancję nieumyślnie, wobec czego ukarała ją symbolicznym miesięcznym zawieszeniem.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski już tylko rezerwowym w Barcelonie? Żelazny: Nie wyobrażam sobie, iż przegra rywalizację
Portugalczyk z takim samym wyrokiem jak Świątek. Fani szydzą z teorii spiskowych
Tym razem ITIA ogłosiła postanowienie w sprawie Frederico Ferreiry Silvy, w którego organizmie w lutym 2025 roku także znaleziono trimetazydynę. Organizacja uznała, iż środek był efektem przyjmowanego przez tenisistę leku na receptę. Po przedstawieniu odpowiedniej dokumentacji ITIA wskazała w orzeczeniu bardzo niski stopień winy gracza, podobnie jak u Świątek. I wymierzyła mu taką samą, miesięczną karę zawieszenia.
Ten wyrok odebrał krytykom niskiej kary wobec Świątek argument, jakoby Polka mogła liczyć na specjalne traktowanie w ITIA ze względu na mocną pozycję w świecie tenisa. Portugalczyk wprawdzie wygrywał juniorskie turnieje wielkoszlemowe w deblu, ale od lat jest zupełnie anonimowym tenisistą, który plasuje się w trzeciej setce rankingu ATP. W seniorskim Szlemie zaledwie raz zagrał w drabince głównej zawodów. Było to podczas Australian Open 2021, gdzie odpadł już w pierwszej rundzie.
Fani komentujący decyzję ITIA momentalnie zauważyli w tej sprawie analogię do wyroku Świątek, szydząc z komentarzy, które wcześniej atakowały Polkę. "Wszyscy, którzy twierdzili, iż Iga Świątek była traktowana w specjalny sposób, nagle zamilkli" - głosi jeden z wpisów.
„Ale myślałem, iż tylko najlepsi gracze, tacy jak Iga i Jannik Sinner, mają przywilej szybkiego rozwiązywania swoich spraw – a może to wszystko jest gigantycznym spiskiem?" - kpi inny komentarz, przypominając także niski wyrok zawieszenia dla Jannika Sinnera. "Minuta ciszy dla tych, którzy uważali, iż tylko najlepsi zawodnicy otrzymują specjalne traktowanie" - dodaje inny wpis.
"Co? Nie może być prawdą. Ten facet jest nikim w tenisie i miał takie samo miesięczne zawieszenie jak bogata Świątek? Gdzie są ci, którzy twierdzą, iż mamy podwójne standardy? Czy ludzie będą nazywać go ćpunem, albo będą wrzucać GIF-y ze strzykawkami jak to robili z Sinnerem albo Igą? Nie, bo Federico nikogo nie obchodzi" - napisał inny kibic, wskazując na hipokryzję tych, którzy krytykowali Polkę i Włocha.