Według informacji białostockiego radia do skandalicznego zdarzenia doszło przed godz. 9:00 w Piątnicy Poduchownej, miejscowości położonej tuż pod Łomżą.
REKLAMA
Zobacz wideo "Wymarzona śmierć". Wstrząsające wyznanie zawodnika Fame: Błagałem lekarza
Kibole zablokowali przejazd autokaru z dziećmi
Kilkudziesięciu kiboli ŁKS-u Łomża postanowili zablokować drogę autokarowi, którego pasażerami była grupa siedmiolatków. Dzieci miały zorganizowany wyjazd na mecz PKO Ekstraklasy między Jagiellonią Białystok a Koroną Kielce.
Na nagraniu wideo, które uzyskało Radio Białystok, widać, jak kibole chodzą po przejściu na pieszych przy rondzie, uniemożliwiając przejazd z obu stron.
- Podczas wyjazdu na mecz z dziećmi z klasy sportowej, pierwszej klasy szkoły podstawowej, kibice ŁKS-u zatrzymali nas. Nie chcieli wypuścić nas z parkingu, później blokowali ruch na rondzie. Dzieciaki się przestraszyły, nie powinno tego być - opowiedziała radiu jedna z matek.
- Kryterium wyboru spotkania była godzina, a nie drużyna. Chodziło o to, żeby dzieci mogły pojechać na mecz, poczuć te emocje i wrócić do domu - dodała osoba będąca w autobusie.
Na miejsce kibolskiej blokady została wezwana policja. Kiedy kibole zobaczyli radiowozy, zaczęli się rozchodzić. Interwencja przebiegła sprawnie i szybko.
- Około 9 otrzymaliśmy zgłoszenie, iż grupa osób może blokować wyjazd autobusu z uczniami na mecz. Na miejscu policjanci zastali grupę około 30 osób chodzących po przejściu dla pieszych. Żadna z tych osób nie była agresywna, a po interwencji policjantów osoby te rozeszły się - przekazała komisarz Marta Rodzik z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
"Kibole rakiem społeczeństwa. Niepojęte, iż wciąż żywe są idee prawilniactwa. I debilizmu" - nie krył oburzenia w mediach społecznościowych dziennikarz Interii, Jan Mazurek.
Autokar z dziećmi był potem eskortowany przez policję na mecz do Białegostoku.