Skandal po tym, co dzieje się w Zakopanem. "Wstyd i kompromitacja"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Sport.pl


Fatalne informacje z Zakopanego dla polskich skoczków: Wielka Krokiew ma być nieczynna do końca roku. Nie udało się jej przygotować na ten tydzień, choć pytała o nią i chciała tam trenować kadra Thomasa Thurnbichlera. - To jakiś dramat - wścieka się w rozmowie ze Sport.pl asystent Austriaka Maciej Maciusiak.
To ciąg dalszy fatalnej sytuacji na polskich skoczniach. Pogoda - często po kilka stopni na plusie, a w niektórych miejscach brak śniegu - uniemożliwiła przygotowanie jakiegokolwiek obiektu już po zawodach Pucharu Świata w Wiśle, o czym alarmowała Interia. Teraz sytuacja poprawiła się tylko nieznacznie, a w dodatku wywołała negatywne reakcje w sztabie kadry A Polaków.


REKLAMA


Zobacz wideo Mamy Polaka w czołówce! Polski skoczek zaskoczył wszystkich


Tak wyglądają skocznie w Zakopanem. Mocna reakcja ze sztabu Polaków
Chodzi o dostępność skoczni w Zakopanem. W ostatnich dniach odbyły się tam krajowe zawody dla młodzieży - Orlen Cup. Niestety, dostępna była na nich tylko skocznia HS70. Ale w przypadku juniorów to nie dramat, choć powinni mieć do dyspozycji większe obiekty. Prawdziwy problem dotyczy zawodników, którzy startują w zawodach Pucharu Świata, Pucharu Kontynentalnego czy FIS Cupu. To oni w tym momencie w zasadzie nie mają, gdzie trenować. Zwłaszcza na Podhalu.


- Nie rozumiem, dlaczego nie udało się przygotować skoczni w Zakopanem. Sytuacja wygląda tak, iż na kompleksie Średniej Krokwi można skakać maksymalnie na obiekcie HS70. Średnia i Wielka Krokiew stoją nieprzygotowane - mówi Sport.pl asystent trenera kadry A Maciej Maciusiak. - A wszystko wokół, pomimo pogody, jest zrobione: trasy biegowe do użytku komercyjnego, czy klubów, na stokach zjeżdżają ludzie. Dlaczego zatem nie udało się przygotować skoczni, gdy są nam potrzebne dla zawodników z Podhala? - wścieka się szkoleniowiec.
Oto zdjęcia z Zakopanego, wykonane we wtorek, na których można zobaczyć, jak wygląda sytuacja na Wielkiej Krokwi, Średniej Krokwi i trasach przy wyciągu pod skocznią:


Przygotowanie skoczni w Zakopanem (stan na wtorek, 17.12): po lewej Średnia Krokiew, po prawej Wielka Krokiew, a na środku trasy pod wyciągiem na Wielką Krokiew, na których da się jeździć. Fot. Sport.pl


Kadra chciała trenować w Zakopanem, ale nie może. "To jest jakieś nieporozumienie". COS milczy
- Kadra miała trenować w Zakopanem w tym tygodniu. Plan był taki, iż wejdziemy na Wielką Krokiew we wtorek wieczorem i w środę rano. Byliśmy umówieni. Jednak wieczorem do związku przyszła odpowiedź z Centralnego Ośrodka Sportu, iż nie uda się jej przygotować. Dla mnie to nieporozumienie. W sztabie jesteśmy wściekli na warunki, które tu zastaliśmy. To jakiś dramat - ocenia Maciusiak.
Poprosiliśmy Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem - a konkretniej dyrektora obiektu Stanisława Danikiewicza - o komentarz, ale do tej pory, czyli przez 24 godziny od ich przesłania, nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi na maila wysłanego do sekretariatu.
We wtorek w nieoficjalnej rozmowie Danikiewicz zapewniał nas, iż kadra była świadoma sytuacji na Wielkiej Krokwi, a w dodatku nie było żadnej umowy pomiędzy COS a kadrą, żeby przygotować obiekty już teraz. Sport.pl widział jednak wymianę mailową pomiędzy COS a kadrą, w której sztab prosił o przygotowanie skoczni i w odpowiedzi dostał informacje o tym, iż COS "nie jest w stanie przygotować skoczni HS-140 na proponowany termin ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne". Te były także wymienione przez Danikiewicza jako przyczyna braku przygotowanych skoczni w naszej rozmowie. Gdy próbowaliśmy dowiedzieć się więcej, dyrektor poprosił o przesłanie mu oficjalnej wypowiedzi osoby ze sztabu lub Polskiego Związku Narciarskiego, które mógłby skomentować. Wysłaliśmy je jeszcze we wtorek, w godzinach pracy sekretariatu COS w Zakopanem, kilkadziesiąt minut po rozmowie z Danikiewiczem.
Brak możliwości trenowania na Wielkiej lub Średniej Krokwi mocno skomplikowała plany kadry. - Musieliśmy zaplanować trening w środę w Wiśle. Przejechaliśmy tam i tu nocujemy, ale to odbiera sens regeneracji pomiędzy zawodami Pucharu Świata - podkreśla Maciej Maciusiak. Szczęśliwie w Wiśle, choć tam też pogoda nie jest sprzyjająca, udało się przygotować skocznię imienia Adama Małysza i kadra trenowała na niej w środę rano.


Jednak często chodzi o to, żeby trenować też na konkretnym typie skoczni. Po zawodach Pucharu Świata w Titisee-Neustadt o chęci treningu w Zakopanem mówił też trzykrotny mistrz olimpijski Kamil Stoch. - Mam nadzieję, iż w tym tygodniu uda nam się odbyć trening na skoczni. Chciałbym mieć ciąg czterech-pięciu skoków, dzięki którym mogę się "wjeździć w tę pozycję". Gdyby udało się w Zakopanem, byłoby świetnie. To skocznia zbliżona do tego, co jest w Engelbergu - mówił nam skoczek. Niestety, musiał przemieścić się do Wisły i tam trenować na nieco innej skoczni niż ta w Szwajcarii.
Wielka Krokiew bez możliwości treningu do końca roku. Maciusiak: To wstyd i kompromitacja
To nie koniec złych informacji z Zakopanego. - Dowiedziałem się od szefa skoczni, iż Wielka Krokiew nie będzie gotowa już w tym roku - przekazuje nam Maciusiak. - Mają ją otworzyć 8 stycznia przed mistrzostwami Polski i Pucharem Świata w co, szczerze mówiąc, nie wierzę - dodaje szkoleniowiec. Z ostatnich ustaleń Sport.pl wynika, iż w czwartek, 19 grudnia, do użytku ma zostać oddana skocznia HS105 z kompleksu Średniej Krokwi. Ale to dopiero, a nie już czwartek. Skoczkowie z klubów i kadr spoza narodowej, powinni mieć to zagwarantowane już wcześniej.
- To wstyd i kompromitacja, żeby dało się jeździć na stokach i jeździć na trasach, a przygotować skoczni, kiedy potrzebują tego najlepsi skoczkowie w kraju, nie da rady. To brzmi jak żart. Dobrze, iż pod koniec tygodnia ma być możliwość korzystania ze Średniej Krokwi, bo to pomoże w sytuacji kadry B i Dawida Kubackiego. COS musi nam pomóc i poprawić pracę w przygotowaniu skoczni. Inaczej leżymy, nie możemy sobie pozwalać na działania w takim stylu jak do tej pory - podsumowuje trener. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz nie chciał komentować sprawy dla Sport.pl. Przyznał tylko, iż jest tym tematem już zmęczony. I dziwi się, iż z COS w Szczyrku da się porozumieć, a z ośrodkiem z Tatr jest wiele problemów.


Przypomnijmy, iż już w dniach 17-19 stycznia na Wielkiej Krokwi odbędą się zawody Pucharu Świata, a na 11 stycznia zaplanowane są zimowe mistrzostwa Polski na dużej skoczni. Wcześniej zawodnicy będą rywalizować w Turnieju Czterech Skoczni - podczas konkursów w Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i Bischofshofen, a w najbliższy weekend czekają ich zawody we wspomnianym Engelbergu. W dniach 20-22 grudnia zaplanowano tam dwa konkursy indywidualne. Relacje na żywo na Sport.pl, a transmisje w Eurosporcie, TVN i na platformie Max.
Idź do oryginalnego materiału