Skoczkowie chcieli trenować na Wielkiej Krokwi we wtorek wieczorem i środę rano. W poniedziałek dostali jednak odpowiedź z COS na prośbę o przygotowanie obiektów. Negatywną.
REKLAMA
Zobacz wideo Mamy Polaka w czołówce! Polski skoczek zaskoczył wszystkich
Polacy nie mogli trenować na Wielkiej Krokwi, choć prosili, żeby ją przygotować. "To brzmi jak żart"
To sprawiło, iż trening musieli odbyć w Wiśle. Część kadry podróżowała z Podhala do Beskidów i tam nocowała. - Dla mnie to nieporozumienie. W sztabie jesteśmy wściekli na warunki, które tu zastaliśmy. To jakiś dramat - mówi Sport.pl Maciej Maciusiak, asystent trenera kadry A polskich skoczków, Thomasa Thurnbichlera.
Szkoleniowiec poinformował nas również, iż usłyszał o możliwym terminie przygotowania Wielkiej Krokwi. I to dopiero 8 stycznia, co oznacza, iż skocznia nie będzie czynna już do końca roku.
- To wstyd i kompromitacja, żeby dało się jeździć na stokach i jeździć na trasach, a przygotować skoczni, kiedy potrzebują tego najlepsi skoczkowie w kraju, nie da rady. To brzmi jak żart - dodaje Maciusiak. Więcej o sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Jest odpowiedź dyrektora COS w Zakopanem na słowa ze sztabu kadry Polaków
Przed publikacją artykułu zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do dyrektora COS w Zakopanem, Sebastiana Danikiewicza. Nie otrzymaliśmy jego odpowiedzi na słowa Macieja Maciusiaka aż do momentu, w którym tekst pojawił się na Sport.pl. Chwilę później sekretariat COS przesłał nam poniższą wypowiedź Danikiewicza, cytujemy ją w całości tak, jak została nam przesłana:
"Centralny Ośrodek Sportu - Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Zakopanem w miarę posiadanych możliwości przygotowuje obiekty do użytkowania podczas sezonu zimowego dzięki sprzętu do produkcji śniegu, uwzględniając przy tym również panujące w danym okresie warunki pogodowe.
Kolejność przygotowania obiektów zimowych naszego Ośrodka była ustalona z przedstawicielem Polskiego Związku Narciarskiego panem Wojciechem Gaworem. Jednocześnie pragnę zaznaczyć, iż warunki pogodowe od kilku dni nie są sprzyjające - dodatnie temperatury, słońce, padający deszcz, co spowodowało niemożność przygotowania Wielkiej Krokwi oraz skoczni największej HS-105 na Średniej Krokwi. Te prace aktualnie są w trakcie.
Mniejsze skocznie na Średniej Krokwi zostały przygotowane w dniach:
HS-70 - 12.12.2024 r.
HS-40 - 13.12.2024 r.
HS-20 - 14.12.2024 r.
Dodam jednocześnie, iż w ostatnich dniach na terenie Średniej Krokwi odbywały się zawody Polskiego Związku Narciarskiego, których organizacja została zlecona przez p. Wojciecha Gawora. Skocznia HS-105 była w czasie ich trwania wyłączona z możliwości prowadzenia jakichkolwiek prac.
Informuję, iż trasy narciarskie zostały naśnieżone i przygotowane już od 18 listopada dla grup sportowych, a w dalszej kolejności osób indywidualnych. 12 grudnia otwarta została kolejna pętla, w tej chwili długość udostępnionej trasy jest dostosowana do warunków pogodowych".
Zawody na Wielkiej Krokwi w zagrożeniu? O tym dyrektor COS niczego nie powiedział
Dyrektor nie odniósł się zatem do wielu kwestii, w tym sprawy tego, czy rzeczywiście Wielka Krokiew pozostanie zamknięta do 8 stycznia. jeżeli tak, warto zastanowić się nad tym, czy zagrożone nie są planowane tam zawody - przypomnijmy, iż już od 17 do 19 stycznia ma się tam odbyć weekend Pucharu Świata, a 11 stycznia obiekt miał zostać sprawdzony podczas zimowych mistrzostw Polski.
Dostaliśmy potwierdzenie ze sztabu kadry A polskich skoczków, iż w środę rano zawodnicy trenowali w Wiśle. Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się już w dniach 20-22 grudnia na skoczni w Engelbergu. Wystąpi tam pięciu Polaków: Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek, Jakub Wolny i Piotr Żyła. Ten ostatni zastąpił w składzie Dawida Kubackiego, co szeroko opisywaliśmy TUTAJ. Relacje na żywo z konkursów w Szwajcarii na Sport.pl, a transmisje z zawodów w Eurosporcie, TVN i na platformie Max.