Jannik Sinner jest uważany za głównego faworyta ATP Finals. W niedzielę zagra z Alexem de Minaurem, którego do tej pory totalnie dominował w ich rywalizacji. Mecz zaplanowano na 20:30 polskiego czasu.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Sinner był fantastyczny w tym roku z siedmioma tytułami, w tym dwoma wielkoszlemowymi, i bilansem 65-6. Tak naprawdę jedyną plamą na jego sezonie jest ciągnąca się sprawa dopingowa. Na razie jednak Włoch gra dalej i do tej pory nie miał żadnego problemu w oczyszczeniu głowy, aby wychodzić na kort ze swoim naturalnym spokojem. Rok temu w Turynie przegrał w finale, teraz na pewno chciałby wygrać ten turniej przed własną publicznością.
De Minaur debiutuje w ATP Finals po bardzo solidnym sezonie. Trzy ćwierćfinały wielkoszlemowe, tytuł ATP 500. Australijczykowi plany trochę pokrzyżowała kontuzja odniesiona na Wimbledonie, ale choćby nie w pełni sił załapał się na ostatnią ósemkę US Open. Potem wziął dłuższą przerwę i wrócił dopiero w ostatnich tygodniach walki o ATP Finals. Nie grał na 100% swoich możliwości, ale powoli ciułał punkty (ćwierćfinał w Antwerpii, półfinał w Wiedniu, ćwierćfinał w Paryżu).
Sinner i de Minaur zmierzą się po raz ósmy. Na przestrzeni ostatnich lat była to chyba jedna z najnudniejszych rywalizacji w cyklu ATP Tour. Włoch stracił seta tylko w Sofii cztery lata temu, a w ostatnich spotkaniach mówiliśmy o sukcesie Australiczyka jesli ugrał kilka gemów w secie. Często było widać iż stawia wszystko na jedną kartę i próbuje różnych rozwiązań, ale to wciąż było mało na tak kompletnego gracza jakim jest aktualny numer jeden rankingu ATP.
Pierwsze doniesienia wskazują iż kort w Turynie może być minimalnie wolniejszy niż w minionym sezonie, ale czy tutaj ma to jakiekolwiek znaczenie? Sinner znakomicie radzi sobie w każdego rodzaju hali i już czterokrotnie pokonywał de Minaura pod dachem. Włoch przy efektywności swojego tenisa i szukaniu wysokoprocentowych rozwiązań potrafi w każdym meczu dostarczyć w miarę stabilny poziom, a zawodnikowi z ograniczoną mocą uderzeniową ciężko jest zmusić go do głębokiej defensywy i grać na własnych warunkach. Australijczyk dostał na start piekielnie trudne zadanie i sporym zaskoczeniem byłoby gdyby się z niego wywiązał.
Typ redakcji: de Minaur wygra seta – nie @1,42 (Betclic)
Wszystkie zawodowe mecze tenisa możesz obstawiać i oglądać w Betclic, a wpisując kod TBD podczas rejestracji w pole “kod promocyjny z freebetem“ otrzymasz pierwszy zakład bez ryzyka do 50 PLN, gra bez podatku, cashout, edycja zakładu, transmisje na żywo oraz wiele innych!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Hazard wiąże się z ryzykiem. BEM Operations Ltd. to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 18+