W najbliższą sobotę odbędzie się Sierre-Zinal – czwarty i ostatni bieg z serii Golden Trail World Series rozgrywany w Europie. Kolejne dwa odbędą się w USA. Kultowy Sierre-Zinal zostanie rozegrany po raz pięćdziesiąty i jak zawsze zgromadzi śmietankę czołowych biegaczy górskich z całego świata. Zabraknie Kiliana Jorneta, ale powrót do biegania po przebytej kontuzji zapowiedziała Nienke Brinkman. Komu jeszcze będziemy kibicować?
Zeszłoroczna edycja z dopingiem w tle
Wielu osobom Sierre-Zinal może kojarzyć się z wpadką dopingową i to zarówno zwycięzcy, jak i zwyciężczyni zeszłorocznej edycji. Na Sierre-Zinal – jako jednym z nielicznych biegów górskich – odbywa się kontrola antydopingowa. W 2022 roku jako pierwszy na metę wbiegł Kenijczyk Mark Kangogo, ale niedługo po zawodach został zdyskwalifikowany za stosowanie dopingu i oficjalnym zwycięzcą Sierre-Zinal został Andreu Blanes. Nieco później, bo na początku tego roku wyszło na jaw, iż za stosowanie dopingu została zawieszona także zeszłoroczna zwyciężczyni Sierre-Zinal Kenijka Eshter Chesang. Z tego powodu, kilka miesięcy po rozegraniu zawodów, organizator ogłosił Maude Mathys zwyciężczynią edycji 2022. Świetnie, iż Sierre-Zinal przeprowadza takie kontrole i miejmy nadzieję, iż na tegorocznym biegu “czysty” zwycięzca będzie mógł świętować zwycięstwo na mecie i na podium, a nie w domu na kanapie, dowiadując się, iż rywal grał nieczysto…
Szybka trasa Sierre-Zinal
W tym roku odbędzie się pięćdziesiąta edycja biegu nazywanego także „Wyścigiem Pięciu 4000-metrowych szczytów”, co nawiązuje do majestatycznych 4000-metrowych szczytów górujących nad trasą biegu. Ten legendarny szwajcarski bieg co roku przyciąga najlepszych biegaczy górskich, ale nie tylko. A to za sprawą tego, iż licząca 31 kilometrów trasa Sierre-Zinal jest dość łatwa technicznie, całkowite przewyższenie wynosi 2200 metrów, a łączna suma zbiegów liczy 1100 metrów. Co do zasady, biegacze uliczni którzy nie mają zbyt dużego doświadczenia w górach, chętniej wybierają tego typu trasy, bowiem lepiej radzą sobie na podbiegach, aniżeli na zbiegach, tym bardziej technicznych. Z tego powodu trasa Sierre-Zinal “premiuje” biegaczy szybkich, aniżeli tych których głównym atutem są umiejętności techniczne.
Na pierwszych 6 kilometrach biegaczy czeka niezły vertical, bowiem na tym etapie biegu będą mieć w nogach już łącznie 1300 metrów przewyższenia. Do około 24 kilometra trasa będzie pięła się delikatnie w górę ale nie zabraknie na tym odcinku niewielkich zbiegów i kilkukilometrowych dość płaskich odcinków. Na 24 kilometrze rozpocznie się zbieg do mety. Biegacze będą musieli zbiec z wysokości 2424 m npm na metę położoną na 1675 m npm.
Rekordy trasy Sierre-Zinal zostały ustanowione w 2019 r. Męski należy do Kiliana Jorneta i wynosi 2 godziny 25 minut i 35 sekund. Damski rekord ustanowiła Maude Mathys, która tę 31-kilometrową trasę pokonała w 2 godziny 49 minut i 20 sekund. Na tegorocznej edycji nie wystartuje żaden z rekordzistów. Kilian Jornet wycofał się z biegu z powodu kontuzji biodra. Z relacji Kiliana wynika, iż nie jest ona bardzo poważna, ale ze względów prewencyjnych postanowił wycofać się z rywalizacji. Będzie jednak obecny na miejscu zawodów, relacjonując przebieg rywalizacji podczas transmisji w Eurosport. Natomiast Maude Mathys w tym sezonie pauzuje z powodu kontuzji stopy.
Faworyci
Pod nieobecność Kiliana, Szwajcar Rémi Bonnet, zwycięzca GTWS 2022 i tegorocznego Marathon du Mont-Blanc, ogłosił, iż zamierza wygrać ten bieg. Remi będzie musiał pokonać jednak Kenijczyka Patricka Kipngeno, który w zeszłym roku zajął na Sierre-Zinal drugie miejsce. Kolejnym rywalem będzie Erytrejczyk Petro Mamu, zwycięzca Sierre-Zinal w 2016 roku i zeszłoroczny zdobywca trzeciego miejsca, który wyprzedził Kiliana Jorneta tuż przed metą, kiedy to niczego niespodziewający się Hiszpan radośnie wiwatował i machał do kibiców. W zawodach weźmie udział także Kenijczyk Philemon Ombogo Kiriago, który w 2022 roku zajął w Szwajcarii 5. miejsce, po tym, jak na ostatnim zbiegu wyprzedził go Kilian Jornet. Kenijczyk Robert Pkemoi – który na tegorocznej Zegamie zajął bardzo wysokie 5. miejsce – także pościga się na Sierre-Zinal. To szybki zawodnik, więc szwajcarska trasa z pewnością przypadnie mu do gustu. Na starcie pojawi się także Marokańczyk Elhousine Elazzaoui prezentujący w tym roku bardzo wysoką formę. Inni czołowi biegacze, którzy z pewnością będą liczyć się w wyścigu, to Brytyjczyk Robbie Simpson, Amerykanin Eli Hemming, Szwajcar Matthias Kyburz i Włosi Cesare Maestri i Davide Magnini.
Faworytki
Powrót do ścigania w górach zapowiada zeszłoroczna triumfatorka GTWS Holenderka Nienke Brinkman. Miejmy nadzieję, iż mimo przebytej kontuzji Nienke wróci na wysoki poziom. O zwycięstwo w Sierre-Zinal powalczy także Szwajcarka Judith Wyder. Wygraną w DoloMyths Run udowodniła, iż jest w tej chwili w bardzo dobrej formie. Na starcie pojawi się także Amerykanka Sophia Laukli, która zwyciężając w Marathon du Mont-Blanc pokazała, iż bardzo dobrze radzi sobie także na szybkich trasach. Mocną rywalką będzie także Kenijka Philaries Kisang, druga w Sierre-Zinal w 2022 roku. W zawodach weźmie udział również bardzo charakterystyczna Amerykanka Allie McLaughlin, która w zeszłym roku wygrała dwa etapy finału GTWS na Maderze. Warto obserwować także: Irlandkę Sarah McCormack, Amerykankę Bailey Kowalczyk, Kenijkę Lucy Wambui Murigi, Niemkę Danielę Oemus, która niespodziewanie wygrała tegoroczną Zegamę, Chinkę Miao Yao i Hiszpankę Nurię Gil, która w zeszłym roku na Sierre-Zinal zajęła 8. miejsce.
Na liście startowej można znaleźć także Dominikę Stelmach i Katarzynę Wilk, a także Andrzeja Witka. Andrzej zapowiedział start na Mistrzostwach Polski w biegu ultra, które realizowane są w tym samym terminie, więc na Sierre-Zinal się nie pojawi. Dominika Stelmach leczy kontuzję stopy, więc jej nieobecność w Szwajcarii jest także zrozumiała. Czy na Sierre-Zinal pojawi się Katarzyna Wilk, która w zeszłą sobotę zaliczyła udany start na biegu na 48km podczas austriackiego KAT100? Tego dowiemy się w sobotę 12 sierpnia o godzinie 10:55.
Wyniki on-line będzie można śledzić tutaj.