Poniedziałkowy poranek przyniósł nam mecz z udziałem Magdaleny Fręch. Pojedynek Polki z Dianą Sznajder zaplanowano już jako pierwszy na korcie numer 1. W związku z tym nasza tenisistka pojawiła się na arenie zmagań tuż po godz. 8:00 czasu polskiego. 27-latka bardzo dobrze otworzyła spotkanie, miała trzy szanse na 3:0. Później Rosjanka zdobyła jednak siedem gemów z rzędu i obraz batalii uległ zmianie. Ostatecznie wicemistrzyni olimpijska z Paryża w grze podwójnej triumfowała 6:2, 6:2.